2014-04-28, Mija dzień
Niedawno odszedł Henryk Holewik, b. piłkarz i trener piłkarski, gwiazda gorzowskich boisk sprzed pół wieku. Był chyba najstarszym żyjącym piłkarzem gorzowskim, przynajmniej w samym Gorzowie, dożył prawie 84 lat.
Drużyna Unii w 1959, od lewej stoją: kapitan Marian Cichosz, bramkarz Edward Kozielski, Zdzisław Wolak, Henryk Woźniak, Jerzy Gawacki, Lothar De Martin, Roman Dragon, Henryk Holewik, Edward Lasecki, Henryki Wilczak, Władysław Łuczaj.
Był wychowankiem Kleofasa Chorzów, od 1947 grał w Ruchu Chorzów, następnie w OSS Piła, a wiosną 1953 r. trafił do Unii Gorzów, zatrudniony formalnie jako elektromonter w Warsztacie Elektrycznym GZWS. W zakładowym klubie spędził następne 10 lat, także jako trener.
Być może w barwach d. Włókniarza, który stał się Unią, zadebiutował już 15 lutego 1953 r., kiedy gorzowianie na inaugurację sezonu pokonali w meczu towarzyskim Stal Barlinek 7:1. W sezonie tym, który zakończył się jesienią 1953 r. awansem Unii do III ligi, zwanej międzywojewódzką, Holewik, który grał na obronie, zdobył co najmniej 1 bramkę. Wystąpił też 15 listopada 1953 r. w meczu 1/32 finału Pucharu Polski, w którym Unia uległa na wyjeździe Włókniarzowi Andrychów, dziś Beskid, aż 1:4.
Był też jednym z bohaterów dwuletnich zmagań o awans Unii do II ligi. Wystąpił m.in. w meczu z Polonią Warszawa, rozegranym 19 października 1958 r. na stadionie przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie, w którym Unia uległa „polonistom” aż 1:5. Ale już rewanż rozegrany tydzień później przy ul. Myśliborskiej uznano za jeden z najszczęśliwszych remisów w historii Polonii, bowiem przez niemal 75 minut meczu dominowała Unia. To, czego nie udało się wywalczyć w 1958 r., stało się faktem 1 listopada 1959 r., kiedy Unia pokonała u siebie Polonię Poznań 4:1, a jednym z bohaterów spotkania była Holewik, grający już może w pomocy.
W II lidze Unia występowała tylko jeden sezon, po jej powrocie klasy okręgowej Holewik pozostał wierny klubowi, który stał się Stilonem, a w sezonie 1961/62 był nawet grającym trenerem. W tej roli po raz ostatni bodajże wystąpił 30 maja 1962 r. w meczu z Polonią w Gubinie, gdzie gorzowianie przegrali 1:2, zajmując ostatecznie 4. miejsce w klasie okręgowej.
Ostatni mecz w barwach Stilonu Henryk Holewik rozegrał zapewne w czerwcu 1963 r. na zakończenie rozgrywek ligi okręgowej. Odszedł do Drezdenka, przez następne lata grał w LKS Orzeł Stanica na Śląsku, gdzie ok. 1975 r. zakończył karierę sportową. Na emeryturze zamieszkał ponownie w Gorzowie, na Widoku.
25 lipca Henryk Holewik skończyłby 84 lata. Zmarł 18 kwietnia, pochowany został 6 dni później na cmentarzu komunalnym.
Jerzy Zysnarski.
W związku z brakiem możliwości bezpiecznego poruszania się autobusów MZK na odcinku remontowanej drogi od granic miasta do Czechowa od środy (14 maja) do odwołania zawieszona zostaje autobusowa obsługa miejscowości Czechów.