2014-10-07, Mija dzień
Ponad 140 osób wzięło udział w IV Ogólnopolskim Marszu Nordic Walking im. prof. Zbigniewa Religi zorganizowanego w ramach marszu „Idziemy po zdrowie”. Miłośnicy pieszych wędrówek z kijkami maszerowali urokliwymi ścieżkami Rezerwatu Bogdanieckiego. Jednym z organizatorów marszu był Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp.
- Ten marsz, to nasz manifestacja zdrowia i życia. Dokładnie za miesiąc minie 5 lat jak serce nieznanej mi osoby dało mi drugie życie. Moje własne już odmawiało posłuszeństwa, gdy znalazł się dawca. Dziś czuję się dobrze, realizuję swoje plany zawodowe i daję świadectwo tego, że można stawić czoło chorobie – mówiła do uczestników marszu Adrianna Szklarz – jedna z działaczek Stowarzyszenia „Życie po przeszczepie”.
Ale nie była tam sama. Towarzyszyli jej inni, którzy jeszcze niedawno zmagali się z trudami walki o swoje życie.
- Mam nadzieję, że marsz będzie okazją do poruszania tematu przeszczepów w waszych domach, bo decydując się na oddanie swoich narządów po śmierci darujemy innym życie. To najcenniejszy dar. Dawca narządów może ocalić życie czterem osobom a kolejnym trzem je przedłużyć – dodała tuż przed startem Adrianna Szklarz, współorganizatorka niedzielnego marszu.
- Walka z chorobami (także nowotworowymi) i zapobieganie im to jedno z najważniejszych zadań przed jakimi staje współczesna medycyna. Naprawdę wiele zależy od nas, trzeba tylko chcieć działać. Swoją obecnością potwierdzacie Państwo, że świadomość społeczna w tym zakresie jest coraz większa – powiedziała do uczestników marszu Anna Kardasz – wojewódzki koordynator Programu Pierwotnej Prewencji Nowotworów.
- Takie spędzanie niedzielnie popołudnia to znak, że coraz więcej osób chce mówić głośno o zdrowiu. My wiele robimy, by zachęcić do profilaktyki, chcemy dotrzeć do jak największej liczb osób, ale wysyłanie setek, a nawet dziesiątek tysięcy zaproszeń na badania np. cytologiczne nie da oczekiwanego skutku, jeśli sami nie będziemy chcieli zrobić nic dla siebie i swoich najbliższych. Takie inicjatywy jak ten marsz mogą to zmienić. Dziękuję wszystkim za przybycie – mówił Mariusz Stępień – kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Populacyjny Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy.
W marszu wzięły udział kobiety, mężczyźni, osoby starsze a nawet dzieci – najmłodsza uczestniczka - Maja - ma zaledwie 4 lata. Na mecie na uczestników czekał poczęstunek i nagrody ufundowane przez organizatorów marszu.
Agnieszka Wiśniewska
Wykonawca budowy pierwszego etapu północnej obwodnicy Gorzowa planuje rozpoczęcie prac przygotowawczych, które spowodują konieczność zawężenia części jezdni ul. Górczyńskiej.