Kandydat na prezydenta Andrzej Duda ma przyjechać do Gorzowa

2015-04-13, Mija dzień

- Prawdopodobnie w następny poniedziałek, 20 kwietnia przyjedzie do nas kandydat na prezydenta Andrzej Duda – mówi poseł Elżbieta Rafalska. – W tej chwili trwają przygotowania do tej wizyty i będziemy chcieli zorganizować otwarte spotkanie z mieszkańcami na placu Katedralnym. Szczegóły powinny być znane w ciągu kilku najbliższych dni – dodaje.

Przyjazd Andrzeja Dudy nie tylko do Gorzowa, ale do wielu lubuskich powiatów będzie stanowił finał rozpoczynającej się dzisiaj akcji Prawa i Sprawiedliwości we wszystkich lubuskich powiatach, podsumowującej dobiegającą kadencję… prezydenta Bronisława Komorowskiego. Politycy PiS nie kryją rozczarowania, zwłaszcza obietnicami złożonymi przez prezydenta w poprzedniej kampanii i nie dotrzymaniem ich w trakcie ostatnich pięciu lat.

- ,,Obiecał i oszukał’’ – tak najkrócej można ocenić mijającą kadencję prezydenta Komorowskiego – uważa poseł Elżbieta Rafalska. – Największym rozczarowaniem było wyrażenie zgody na podniesienie wieku emerytalnego. O ile wydłużenie tego wieku o dwa lata mężczyznom nie jest może takim dramatem, o tyle w przypadku kobiet o siedem lat jest próbą wytrzymałości, ile polskie kobiety są w stanie znieść. Są w stanie dużo znieść, ale dramat zaczyna się kiedy 60-letnie kobiety nie mają pracy ani żadnej renty i muszą klepać biedę, bo państwo zabrało im należne, wypracowane często przez kilkadziesiąt lat emerytury. Dalej, nie ma wbrew obietnicom prezydenta, dopłat dla rolników, cały czas mamy wyższy niż miał być podatek VAT. Doszły do tego podwyżki akcyzy, a te nałożone na tytoń i papierosy spowodowały rozwój szarej strefy – wylicza.

Radny sejmiku wojewódzkiego z Międzyrzecza Władysław Dajczak dodaje, że życie zweryfikowało również opinie samego prezydenta, że jest osobą niepartyjną.

- Prezydent Komorowski miał mnóstwo okazji do tego, żeby stać się prezydentem obywatelskim, wszystkich Polaków, a przede wszystkim prezydentem dialogu. Wystarczyło tylko poważnie traktować wszystkie apele, z którymi kierowali się do niego obywatele. Mowa choćby o inicjatywach ustawowych dotyczących likwidacji małych sądów. Albo sprawa 6-latków, gdzie ludzie zebrali setki podpisów i pan prezydent w ogóle tym się nie zainteresował. Nie wspomnę już o dwóch milionach podpisów w sprawie emerytur – podkreślił.

Z kolei gorzowski radny lubuskiego sejmiku Marek Surmacz zwrócił uwagę na trwającą kampanię dezinformacji sprawie ustawy emerytalnej.

- Pamiętajmy, że podniesienie wieku, zwłaszcza dla kobiet, uderza w podstawy więzi rodzinnych. Dzisiejsze 60-letnie kobiety wychowywały się w świadomości, że osiągając ów wiek będą mogły całkowicie oddać się rodzinie, pomagać swoim dzieciom choćby poprzez wychowywanie wnuków. Po decyzji rządu i prezydenta zostało to całkowicie zaburzone – zaznaczył.

Mija dzień

Robert
Borowy

Oznakowane kosze na śmieci pojawią się w Gorzowie?

Czy w Gorzowie jest szansa na wprowadzenie systemu identyfikacji koszy na śmieci? O taką możliwość zapytały prezydenta radne w trosce o czystość i estetykę miasta.