2015-05-21, Mija dzień
Ze smutkiem informujemy, że w dniu 19 maja br. odszedł od nas na wieczną wartę chorąży Ludwik Fedorowicz - żołnierz 12 Kołobrzeskiego Pułku Piechoty z Gorzowa Wlkp. Człowiek, dla którego całym życiem było wojsko. Był jednym z pierwszych żołnierzy tego Pułku, którego jednostka po działaniach wojennych przybyła w latach 50-tych do naszego miasta.
Za sprawą przeniesienia właśnie do Gorzowa, ulica Myśliborska, gdzie stoją do dziś puste koszary stała mu się bliska. Podczas swojej służby wojskowej pomagał m.in. w odgruzowaniu miasta, a w czasie powodzi ratować ludzi i mienie. Jego szczególnym miejscem w szeregach jednostki był poczet sztandarowy, gdzie pełnił rolę sztandarowego nosząc dumnie sztandar 12 Pułku Piechoty. Pełnił tą funkcję aż do pożegnania jego w 1962 r., kiedy to Pułk Piechoty przeszedł w strukturę Zmechanizowaną. Nie mogąc rozstać się ze sztandarem sam go odwiózł do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Po przejściu na emeryturę w 1975 roku nie zaprzestał działalności wojskowej. Wówczas jeszcze bardziej utożsamił się z mundurem, choć w cywilu zakładając wraz z innymi żołnierzami instytucje wojskową, jaką był wówczas Związek Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego, a dziś Związek Żołnierzy Wojska Polskiego – Koło nr 2 imienia Generała Brygady Stefana Orlińskiego. Działając charytatywnie wspierał żołnierzy swoją wiedzą i pomocą. Można było go spotkać w mundurze galowym podczas uroczystości wojskowych i państwowych a w szczególności podczas uroczystości święta nieistniejącego już Pułku (18 marca). Zawsze był zapraszany do szkół, gdzie w ramach lekcji historii przypominał dzieję swojej jednostki, która to zasłynęła wyróżniającą nazwą „Kołobrzeski” za męstwo w zdobywaniu miasta Kołobrzegu podczas II Wojny Światowej. Każdy, kto go pamięta nie zapomni jego walizki pełnej medali wojskowych, którymi się nie chwalił a pokazywał je, aby młode pokolenie pamiętało, że polscy żołnierze nie jednokrotnie byli odznaczani za swoją waleczność.
Pan Ludwik od kilku lat zmagał się z ciężką chorobą, niestety tą ostatnią „batalię” przegrał i dla tego każdy, kto go pamięta odczuje dziś brak jego koleżeńskiego wsparcia.
O tym, że był skromną osobą świadczy fakt, że sam, jako vice prezes Koła nr 2 ZŻWP wielokrotnie wnioskował o odznaczanie osób cywilnych i żołnierzy, którzy dbali o godne imię żołnierza Wojska Polskiego, tego historycznego i współczesnego a sam nigdy nie domagał się medalu, choć inni widzieli w nim osobę zasłużoną. I to dzięki nim za swoją społeczną działalność był wielokrotnie odznaczany medalami resortowymi i państwowymi, m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski a za działalność na rzecz miasta i województwa medalami „Za zasługi dla miasta Gorzowa Wielkopolskiego i Województwa Gorzowskiego”
22 maja przyjdzie nam go pożegnać. Będziemy go żegnać wraz z rodziną, kolegami żołnierzami, kompanią honorową Garnizonu Skwierzyna w kaplicy cmentarnej przy ulicy Żwirowej, w Gorzowie Wlkp. o godzinie 14:40.
kpr. Marcin Kamiński – Związek Żołnierzy Wojska Polskiego w Gorzowie
Fot: archiwum Związku Żołnierzy Wojska Polskiego
Czy w Gorzowie jest szansa na wprowadzenie systemu identyfikacji koszy na śmieci? O taką możliwość zapytały prezydenta radne w trosce o czystość i estetykę miasta.