2015-06-14, Mija dzień
Druga edycja gorzowskiego biegu ,,Nadwarciańska Dycha’’ przeszła do historii. Ponad pół tysiąca uczestników nie przeraziło się upalnej pogody i walczyło nie tylko o nagrody, ale także ze swoimi słabościami.
- Kiedy przed rokiem z inicjatywy Sebastiana Wierzbickiego ruszaliśmy z ,,Nadwarciańską Dychą’’ zastanawialiśmy się, czy ta impreza przyjmie się wśród biegaczy – przypomina Tomasz Kucharski, kierownik referatu sportu w wydziale kultury i sportu. – Dzisiaj nie mamy wątpliwości, że bieg przyjął się, a jego zaletą jest malownicza trasa, biegnąca wzdłuż Warty oraz przez stadion żużlowy. Na starcie pojawiło ię ponad 500 biegaczy i ze względów organizacyjnych musieli zamknąć listę startową, pomimo że byli jeszcze chętni. Myślę, że w przyszłym roku będziemy już przygotowani na przyjęcie liczniejszej rzeszy. Może nawet do tysiąca zawodniczek i zawodników – podkreśla.
Najlepszym biegaczem był Ukrainiec Jurij Rusjuk. Na drugiej pozycji do mety przybiegł były brązowy medalista mistrzostw Polski w biegu na 10 km oraz młodzieżowy mistrz Polski w biegach przełajowych Marek Kowalski z SKLA Sopot.
- Trasa była fajna, ale pogoda nie sprzyjała do szybkiego biegu. Uzyskałem czas poniżej 30 minut, lecz trasa nie miała pełnych 10 km, dlatego trudno jest mi porównywać ten wynik. Było kilka drobnych podbiegów, na których można było się zmęczyć, zwłaszcza przy tak ostrym słońcu, jakie mieliśmy. W sumie jestem jednak zadowolony – powiedział.
Wśród kobiet pierwsza linię mety przekroczyła poznanianka pochodząca z Wągrowca Monika Stefanowicz. Jest to aktualna mistrzyni Polski w maratonie, była dwukrotna olimpijka w maratonie. Ona także narzekała na pogodę, gdyż – jak przyznała – nie lubi biegać w słońcu.
- Super bieg, ale nie przepadam za zbytnim upałem. Bardzo podobało mi się, że przebiegliśmy przez stadion żużlowy. Mam propozycję, żeby w przyszłym roku organizatorzy zachęcili grupy kibiców, na przykład dzieci ze szkół, do przyjścia na ten stadion. Dla nas biegaczy byłoby to fajne uczucie, gdyby tam pojawił się żywiołowy doping – podpowiedziała zwyciężczyni.
Organizatorzy przygotowali dla najlepszych nagrody finansowe. Zwycięzcy wśród mężczyzn i kobiet otrzymali po tysiąc złotych. Za drugie miejsca wypłacono po 800 zł, za trzecie po 600 zł, za czwarte po 400 zł, za piąte po 300 zł i za szóste po 200 zł. Były również nagrody w poszczególnych kategoriach wiekowych, dla najlepszego gorzowskiego biegacza a także drużyny.
Robert Borowy
Podczas gdy na scenach Międzynarodowego Festiwalu Folk Farbor trwały występy, taneczna energia i barwy Senegalu dotarły także tam, gdzie nie każdy mógł wybrać się na festiwal.