2015-09-28, Mija dzień
Radni klubu ,,Ludzie dla Miasta’’ cieszą się, że ich wielomiesięczne dążenia do likwidacji barierek przy torowisku na ulicy Chrobrego przyniosły oczekiwany efekt.
- Pisaliśmy w tej sprawie interpelację i prezydent Jacek Wójcicki przychylił się do naszej prośby – przypomina szefowa klubu LdM Marta Bejnar-Bejnarowicz. – Myślę, że każdy, kto teraz spojrzy na ulicę Chrobrego przyzna, że wygląda zupełnie inaczej. Korzystniej. Oczywiście jest to działanie będące jedynie wstępem do pełnej rewitalizacji – zaznacza.
Zadowolenia z pozbycia się mało estetycznych płotków nie kryje właściciel księgarni Daniel, który wierzy, że ten symboliczny krok doda wszystkim energii i za kilka lat Chrobrego stanie się jedną z piękniejszych ulic w mieście.
- O likwidację barierek walczyłem od wielu lat – przypomina Daniel Puczyłowski. – Na bezpieczeństwo to one specjalnie nie wpływały. Codziennie widziałem tłumy ludzi, którzy pokonywali te płotki niczym przeszkody. Z kolei zbyt szybko jeżdżące tramwaje zagłuszały wszystko dookoła. Teraz w księgarni można normalnie rozmawiać – zaznacza.
Anetta Rajewska, wicedyrektor szkoły muzycznej, potwierdza słowa Daniela Puczyłowskiego i przyznaje, że jej uczniowie, mimo stanowczego zakazu, często skracając sobie drogą do piekarni przeskakiwali płotki. Raz doszło nawet do wypadku i chłopak stracił kilka zębów.
- Do form muzyki współczesnej czasami włącza się takie dźwięki jak stukot jadącego tramwaju, ale my w szkole musimy mieć trochę spokoju i właśnie go zyskaliśmy. Możemy wreszcie normalnie prowadzić lekcje. Czekamy na dalsze kroki, zwłaszcza w zakresie rewitalizacji i remontu naszej szkoły – dodaje.
Już pojawiają się kolejne pomysły dotyczące estetyki wyglądu ulicy. Jak zwraca uwagę Ewa Hornik, radna z klubu LdM, niedawno weszła w życie ustawa krajobrazowa i pojawili się chętni do współpracy z władzami miasta w obszarze uporządkowania ulicy.
- Wokół nas stworzyła się społeczna grupa, która chce od strony praktycznej współpracować z urzędem. Spotkaliśmy się już w tej sprawie z prezydentem Jackiem Szymankiewiczem i podczas rozmowy urodziły się pewne fajne rzeczy – dodaje Ewa Hornik.
Jednym z nich jest inicjatywa uczniów trzeciej klasy liceum plastycznego. Zadeklarowali oni, że w ramach zajęć praktycznych postarają się wizualnie uporządkować fragment ulicy, wykorzystując do tego odpowiednie programy graficzne.
- Najpierw zrobimy fotografie, które wrzucimy do komputera i tam uporządkujemy wybrany fragment, który następnie pokażemy na wystawie oraz poddamy społecznej dyskusji. Nie będą to nowe koncepcje estetyczne, raczej działania w kierunku wyrównania, zlikwidowania określonych detali, zmniejszenie lub zwiększenie, drobne zmiany kolorystyczne – mówi trochę tajemniczo Leszek Jakubowski, nauczyciel z Liceum Plastycznego.
Jest też kilku artystów plastyków, chcących wypracować dobre zasady reklamy.
- Szybko tych zmian może nie zauważymy, ale myślę, że za rok nasze otoczenie inaczej będzie już wyglądało – kończy Ewa Hornik.
RB
Gorzowianie mogą wypowiedzieć się na temat programu rewitalizacji. Konsultacje właśnie ruszyły, od poniedziałku, 7 lipca.