więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Hieronima, Palomy, Weroniki , 9 lipca 2025

Zawarciański zameczek czeka na pomysł i pieniądze

2015-12-04, Mija dzień

Willa Hermanna Pauckscha już blisko rok stoi zamknięta na kłódkę. Nikt na razie nie ma pomysłu, co z nią zrobić. Jednak jest pewne, nie idzie na sprzedaż.

medium_news_header_13233.jpg

- Nie mogę patrzeć, jak ten budynek stoi taki opuszczony i zapomniany. To jedna z najcenniejszych budowli pofabrykanckich w mieście i miasto powinno o nią zadbać – mówi Agnieszka Czekalska spotkana na Wale Okrężnym. Dodaje, że często tu przychodzi na spacer, bo jest pusto i cicho. Podobnego zdania jak ona jest wielu gorzowian, którym zwyczajnie żal pustego obiektu. – Przychodziłam tu na różne imprezy, bo się sporo działo, a teraz została tylko wydmuszka. Szkoda wielka – mówi Agata Muszyńska, która lubiła szczególnie bywać na imprezach muzycznych. Nie tylko gorzowianie widzą, że willa niszczeje. Ten fakt odnotował choćby prestiżowy portal turystyczny geocaching.com czytywany przez fanów podróży.

Pilnujemy i płacimy

Po likwidacji Grodzkiego Domu Kultury w styczniu tego roku, willa oraz całe założenie ogrodowe zostało puste. Opiekę nad budynkiem sprawuje Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. – Obiekt jest cały czas dozorowany, oznacza to, że ktoś w nim jest przez 24 godziny na dobę. Poza tym budynek jest ogrzewany, fakt, że minimalne, ale jednak. No i ponosimy wszystkie koszty z tytułu utrzymania – mówi Paweł Jakubowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

Tłumaczy, że najlepiej byłoby, aby znalazł się ktoś, kto wyremontuje willę i przeznaczy ją na jakiś cel. – Tam potrzebne są olbrzymie pieniądze na remont. Przede wszystkim trzeba go osuszyć, bo wilgoć jest ogromna. Wstępnie wyceniając, potrzeba z około 10 mln zł, aby go porządnie wyremontować – mówi dyrektor ZGM.

Przyznaje, że co jakiś czas pojawiają się zainteresowane budynkiem osoby, pracownicy ZGM je oprowadzają, ale tylko na zainteresowaniu się kończy.

Nie na sprzedaż, ale i brak perspektyw

Magistrat tłumaczy, że możliwości użytkowe budynku willa Pauckscha oraz całego obszaru są ograniczone i wynikają z planu zagospodarowania przestrzennego. Zabytkowej willi nie można rozbudowywać ani nadbudowywać. Doprowadzenie budynku do stanu pełnej użyteczności wiąże się ze sporymi kosztami, sięgającymi nawet 10 milionów złotych. Obecnie nie ma decyzji o sprzedaży obiektu. Budynek został więc zabezpieczony i zajmuje się nim ZGM.

Rzecznik magistratu przyznaje, że rolą miasta jest wybór pomysłu na program funkcjonalno-użytkowy. Co do funkcjonalności plan jest na tyle elastyczny, że willa może być wykorzystywana na potrzeby publiczne, jak i komercyjne. W budynku może mieścić się siedziba instytucji lub stowarzyszenia, swoją działalność może prowadzić tu prywatny przedsiębiorca. Dotychczas wszelkie rozmowy z zainteresowanymi podmiotami kończyły się fiaskiem z powodu ograniczeń i kosztów doprowadzenia budynku do stanu użyteczności. Miasto czyni starania, aby budynek powrócił do swojej świetności. W przypadku możliwości pozyskania dodatkowych środków na rewitalizację skorzystamy z tej formy finansowanie remontu obiektu.

Nie tylko na kulturę

Po likwidacji GDK prezydent Jacek Wójcicki zwrócił się do ministra kultury o zmianę statusu zabytku. Chodziło o wykreślenie willi z listy budynków przeznaczonych na działalność kulturalną i dla których ta działalność była zadaniem podstawowym. Minister uznał słuszność prośby miasta i dokonał takiego wykreślenia 3 lipca tego roku.

Jednak willa nadal jest wpisana na listę obiektów zabytkowych i jako taka wymaga szczególnego traktowania.

Inne też niszczeją

Od 2009 roku niszczeje willa Herzoga, czyli dawna siedziba LOK na Bulwarze Wschodnim. Prywatny właściciel nie rozpoczął koniecznego remontu, za co miasto nalicza mu stosowne kary. Ponieważ nie widać efektów, miasto zdecydowało się pójść na drogę sądową.

Nadal nic też nie dzieje się z willą Jaehnego przy ul. Kosynierów Gdyńskich, choć latem władze zapowiedziały, iż przekazują śliczny dom na Instytut Bronisławy Wajs-Papuszy. Poza tym w coraz większą ruinę popadają inne cenne obiekty, o których pisaliśmy niedawno.

Renata Ochwat

Willa Hermanna Pauckscha

Jeden z najcenniejszych zabytków Gorzowa. Trzypiętrowy eklektyczny pałacyk wybudował w 1875 roku Hermann Paucksch. Po jego śmierci potomkowie sprzedali pałacyk Franzowi Röslerowi, później należała kolejno do Reinholda Hengsta i Reinholda Boehinga. Nierozłączną częścią posiadłości jest okazały park w stylu angielskim.  Po wojnie mieściła się tu Dyrekcja Dróg Wodnych i Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego. W 1976 roku budynek odnowiono i stał się siedzibą Wojewódzkiego Domu Kultury (później Grodzki Dom Kultury). Po raz drugi pałacyk odremontowano w 1985 roku.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x