2016-07-03, Mija dzień
Zakończyły się Dni Gorzowa 2016. Było głośno, było intrygująco, było sporo różnorakich wrażeń. Gorzowianie, mimo padającego czasami deszczu nie zawiedli. I raczej nie byli rozczarowani, choć nie wszystko wszystkim musiało się podobać.
Najważniejszym oficjalnym punktem obchodów Dni Gorzowa była sesja Rady Miasta na placu Grunwaldzkim. Radni się tam spotkali, były nagrody i odznaczenia. Potem w niebo poszybowały baloniki w kolorach miasta.
Jednak dla gorzowian najważniejsze było to, co zadarzyło się wokół Warty. Mnogość koncertów, trzy sceny. Nawet deszcz nie odstraszył chętnych i zainteresowanych.
Wszystkich, nie tylko mieszkańców zauroczył Zbigniew Wodecki. To był niezwykły koncert. Podobnie jak i ten na drugiej stronie Warty, czyli VOO VOO.
Było kolorowo, radośnie i trochę mokro, bo jednak deszcz padał. Gorzowianie i deszczowi dali radę.
Teraz wszyscy czekają na 760 urodziny miasta. Za rok będą. A jak tu i tam na 759-lecie było można obejrzeć na naszych zdjęciach, choć nie oddają one nawet cząstki tego, co się w tych dniach wydarzyło.
roch
Czy Gorzów jest przyjazny osobom z niepełnosprawnościami? Zdaniem szefa miejskich radnych Miasto powinno zintensyfikować działania, by bariery całkiem zniknęły.