2016-07-28, Mija dzień
Były prezydent Gorzowa, obecnie członek zarządu województwa Tadeusz Jędrzejczak na własnej skórze przekonał się, czym grozi zbyt szybka jazda po terenie zabudowanym. Właśnie stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
- No to czas przesiąść się na rower – zapowiada. - Jak powiedział klasyk: nie chcę, ale muszę. Na swoim przykładzie powiem, że nie warto za szybko jechać do pracy, bo po pierwsze to niebezpieczne, a po drugie - policjanci są czujni. I można stracić prawko. Ja na kilka miesięcy mam spokój od kierownicy. Może to i dobrze, przyda się więcej ruchu na świeżym powietrzu – napisał na swoim profilu społecznościowym.
Eks-prezydent przyznał, że jechał w terenie zabudowanym 103 km na godzinę, bo nie zauważył, że wjechał w teren zabudowany. A w tym miejscu przepisy zezwalały na maksymalną prędkość 50 km. Było to w Muszkowie koło Sulęcina. Przekroczenie prędkości o 50 km od ponad roku jest karane odebraniem prawa jazdy.
(b)
Czy Gorzów jest przyjazny osobom z niepełnosprawnościami? Zdaniem szefa miejskich radnych Miasto powinno zintensyfikować działania, by bariery całkiem zniknęły.