2016-08-27, Mija dzień
Po fantastycznych zawodach triumfatorem gorzowskiej rundy Grand Prix został Jason Doyle. Australijczyk w wielkim finale pokonał Taia Woffindena, Chrisa Holdera i Bartosza Zmarzlika. Dla naszego zawodnika był to piąty w karierze występ na rodzinnym torze w tym cyklu i po raz czwarty awansował do finału, ale zabrakło mu trochę szczęścia by stanąć na podium.
Po siedmiu rundach na czele klasyfikacji nadal jest Greg Hancock, który już tylko siedmioma punktami wyprzedza Doylea i ośmioma Woffindena. Na czwartej pozycji znajduje się Holder, a piąty jest Zmarzlik. Gorzowianin nadal jest w grze o medal, bo do podium traci 11 punktów. Ma natomiast już 20 punktów przewagi nad dziewiątym Nicki Pedersenem, co oznacza, że jest coraz bliżej zapewnienia sobie miejsca w Grand Prix na przyszły sezon.
Więcej o gorzowskim Grand Prix wkrótce w dziale Sport-żużel
Architekt Gorzowa Marta Bejnar-Bejnarowicz zaprasza do udziału w ostwartym spotkaniu na temat przebudowy Bulwaru Wschodniego.