Postawić na rozwój w konkretnych specjalizacjach

2016-11-25, Mija dzień

Rozmowa z Sebastianem Pieńkowskim, przewodniczącym Rady Miasta Gorzowa Wlkp.

- Jak ważna dla gospodarczego rozwoju Gorzowa jest Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna?

- Jest bardzo ważna. Strefa podnosi nam poziom atrakcyjności oferty inwestycyjnej nie tylko poprzez ulgi w podatku dochodowym dla inwestorów, lecz również dzięki doświadczeniu w przygotowaniu infrastruktury oraz działaniom marketingowym i obsłudze inwestora. W samym Lubuskiem, według danych na koniec 2015 roku, to ponad 1.100 hektarów pod inwestycje, ponad 3,5 miliarda złotych zainwestowanych w region oraz ponad 15 tysięcy osób mających pracę. Przypomnę, że w Gorzowie do końca ubiegłego roku zainwestowano ponad 850 milionów złotych i zatrudniono ponad 3,7 tysiąca ludzi. To duża wartość dodana.

- Czy potrafimy, jako miasto, wykorzystać to, że KSSSE należy do jednej z najbardziej prężnie działających spółek tego rodzaju w Polsce i potrafi przyciągać na tereny przez siebie zarządzane atrakcyjnych partnerów handlowych?

- Tak, miasto Gorzów współpracuje ze spółką w celu promowania potencjału gospodarczego i możliwości inwestycyjnych w mieście. Chcemy na zasadzie synergii zwiększać zasięg oddziaływania inicjatyw marketingowych, bo każdy nowy inwestor jest sukcesem zarówno miasta, jak i spółki. Musimy wykorzystać potencjał obu instytucji, tym bardziej, że miasto jest akcjonariuszem w spółce i zależy nam na jej rozwoju.

- Jako podstrefa gorzowska w tej chwili nie jesteśmy jednak w czołówce pod względem inwestycji. Problemem jest, że większość naszego terenu nie ma odpowiedniej infrastruktury technicznej, bez której trudno tu lokować inwestycje. Czy planowane są tutaj jakieś działania?

- Planujemy rozszerzyć obszar objęty statusem SSE w Gorzowie. Mamy teren z gotowym planem zagospodarowania przestrzennego i dla uatrakcyjnienia oferty zasadne byłoby objęciem statusem SSE. W przyszłym roku gotowa będzie droga S3 i wszystkie węzły w jej przebiegu, co pozwoli nam przystąpić do prac przystosowujących infrastrukturę miejską do nowych uwarunkowań. Planujemy również przystosowanie nowych obszarów do działalności gospodarczej w okolicach dróg wyjazdowych z miasta.

- W wieloletnim planie inwestycyjnym zapisano co prawda 16 milionów złotych na zbrojenie terenów inwestycyjnych, ale dopiero na lata 2018-19. Nie jest to zbyt odległy czas?

- Ten termin jest determinowany przez prace przy drodze S3. Chcemy po ich zakończeniu, przystosowując uprzednio miejskie drogi, uzbroić tereny w ich okolicy. Tym samym tworzymy nowe strefy aktywności gospodarczej zarówno dla małych i średnich przedsiębiorców, jak i dla firm dużych w sąsiedztwie.

- Atrakcyjne tereny to jedna sprawa. Druga to dobra współpraca ze strefą. W jakim kierunku powinna ona pójść, żebyśmy mogli stać się atrakcyjnym partnerem dla firm chcących inwestować w naszym regionie?

- Wiem i jestem pewien, że dziś i jutro będziemy dobrze współpracować z obecnym kierownictwem KSSSE dla dobra mieszkańców Gorzowa. Musimy postawić na rozwój w konkretnych specjalizacjach. Budowanie oferty inwestycyjnej zaczyna się na etapie szkolnictwa zawodowego na poziomie szkół zawodowych, technicznych i wyższych. Rozwijając się w tym obszarze zgodnie z określonym planem, przygotujemy kadrę na wysokim poziomie, co jest dziś bardzo istotnym elementem przy pozyskiwaniu inwestycji i pozwala przyciągać inwestorów gotowych spełniać wyższe oczekiwania w zakresie wynagrodzeń. Budowa Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu oraz współpraca z Akademią im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie wychodzą naprzeciw tym wyzwaniom.

- Dużo ostatnio dyskutuje się w Gorzowie o promocji miasta, ale mało słyszy się o marketingu gospodarczym. Czy pod tym względem coś zaniedbaliśmy, czy po prostu nie mamy się czym chwalić?

- Przygotowujemy nową politykę promocyjną miasta i będzie ona zawierać wiele elementów z zakresu marketingu gospodarczego, włącznie z uaktualnioną ofertą inwestycyjną po zakończeniu prac przy drodze S3 i drogach dojazdowych. Nowa kampania marketingowa KSSSE z hasłem „Invest in the West” również nas dotyczy i wpiszemy się w nią właściwie, bo jesteśmy na zachodzie Polski, mamy duży potencjał dla inwestorów i potrafimy to konkurencyjnie przedstawić.

- Czy kolej dużych prędkości mająca przechodzić przez Gorzów może przyczynić się do wzmocnienia gospodarczego naszego subregionu?

- Oczywiście, że tak! Musimy się skoncentrować na poprawieniu dostępności rozwiązań komunikacyjnych dla naszego miasta. Po wspomnianym zakończeniu prac drogowych w ciągu drogi S3 musimy doprowadzić do inwestycji w linie kolejowe Kostrzyn-Krzyż i Gorzów-Zbąszynek polegające na elektryfikacji oraz wspólnie z innymi miastami lobbować dla budowy linii szybkiej kolei Poznań-Gorzów-Szczecin/Berlin przez Gorzów, co diametralnie poprawi nasze możliwości komunikacyjne i dzięki temu również gospodarcze. Wiem, że wicepremier polskiego rządu Mateusz Morawiecki w swoim planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju rozsądnie założył, optymalne i logicznie uzasadnione, położenie KDP przechodzącej przez nasze miasto.

- Dziękuję za rozmowę.

Robert Borowy