2016-12-14, Mija dzień
Marszałek województwa Elżbieta Polak po spotkaniu z wojewodą Władysławem Dajczakiem jest przekonana, że uda się w tym roku zakontraktować remont ulicy Kostrzyńskiej. Ta decyzja pozwoli wykonać tegoroczny plan dla gorzowskiej części Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.
- To wojewoda wydaje decyzję w sprawie tej inwestycji i zapewnił mnie, że sprawa zostanie szybko załatwiona – cieszy się marszałek Elżbieta Polak.
W urzędzie wojewódzkim odbyło się ponad godzinne spotkanie wojewody Władysława Dajczaka z marszałek województwa. Obie strony zwróciły uwagę, że rozmawiano o ważnych sprawach dla naszego województwa. Wśród poruszonych tematów były te dotyczące spraw zdrowotnych, infrastruktury, gospodarki, dużych inwestycji.
- Dla właściwego rozwoju województwa potrzebne są koła zamachowe i możemy je zbudować tylko poprzez ścisłą współpracę. Na wiele spraw mamy z panią marszałek podobne spojrzenie, bo choć jesteśmy z różnych opcji politycznych, dla nas najważniejszy jest interes województwa oraz mieszkańców – podkreślił wojewoda Dajczak i zapewnił, że zarząd województwa może liczyć na pomoc jego urzędu we wszystkich ważnych sprawach.
Marszałek Polak przyznała, że w ramach świątecznego prezentu przywiozła wojewodzie ozdobę świąteczną, dokładnie anioła z gołąbkiem pokoju. Jest przekonana, że efektem spotkania już niedługo będą dorodne owoce.
- Najistotniejsze jest to, że pan wojewoda w wielu kwestiach może nam pomóc – mówi wprost marszałek. - Choćby w przekonaniu rządu jak ważne są dla nas takie inwestycje jak most w Krośnie, droga nr 22 w Kostrzynie czy droga A18 na południu województwa. Są to inwestycje kluczowe, ale nie znalazły się w rządowych programach lub są na liście warunkowej. Do tego dochodzą inwestycje kolejowe. Na północy jest to linia 203, na południu trasa z Zielonej Góry do Gubina. Pamiętajmy również, że na szczeblu centralnym do rozdysponowania jest 60 procent środków unijnych, zaś w programach regionalnych jest 40 procent. Jest więc o co walczyć – zaznacza marszałek.
Wojewoda przyznał, że na niektóre sprawy ma inne spojrzenie niż pani marszałek, ale to naturalne, ponieważ to ona jest gospodarzem województwa, on zaś reprezentuje rząd.
- Nie przeszkadza to nam we wspólnych rozmowach – kontynuuje wojewoda. - Zresztą znamy się bardzo długo, od czasów kiedy ja byłem radnym sejmiku. Mamy do siebie numery telefonów i umówiliśmy się, że możemy dzwonić do siebie o każdej porze dnia, a jak trzeba, to nawet w święta czy sylwestra – dodał.
RB
Lubuska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wykryła w dwóch sklepach w Gorzowie 1162 sztuki podrabianego towaru.