2017-03-07, Mija dzień
Gorzowscy radni z Platformy Obywatelskiej zachęcają prezydenta Gorzowa do kadrowego wzmocnienia Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która obecnie liczy zaledwie ośmiu członków. Sprawę może rozwiązać jeden pracownik etatowy, ale i sama liczba członków powinna zostać zwiększona.
- W miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców średnio takie komisje liczą po 14 członków – zwraca uwagę Izabela Piotrowicz i zaraz dodaje, że przydałby się dodatkowo jeden etatowy pracownik komisji, co jest normą w miastach wielkości Gorzowa. - W ubiegłym roku przeprowadzono zaledwie dwie kontrole punktów sprzedaży alkoholu i nawet nie wiemy, ile handluje alkoholem bez wymaganej koncesji – podkreśla. Dla porównania w 2015 roku tych kontroli było 72, co i tak na ponad 380 punktów detalicznych i gastronomicznych działających w mieście nie jest liczbą wystarczającą.
Radni podając przykłady z innych miast zwrócili uwagę, że im większe są komisje tym większe są możliwości zebrania wyższych środków finansowych na późniejsze działania profilaktyczne. I tak, przykładowo w Białymstoku 17-osobowa komisja wypracowuje prawie 6,7 mln złotych rocznie przy kosztach działalności niewiele ponad 46 tysięcy złotych. W Zielonej Górze (16 członków) te koszty sięgają blisko 190 tysięcy złotych, ale wpływy wynoszą ponad 3,1 mln złotych. W Gorzowie mamy o połowę mniej członków, koszty wynoszą 83 tysiące, natomiast fundusz alkoholowy to jedynie 2,6 mln złotych.
- Gdybyśmy mieli pół miliona złotych więcej to proszę zobaczyć, ile można byłoby istotnych wydarzeń zorganizować dla dzieci i młodzieży lub przeprowadzić innych kampanii profilaktycznych – zwraca uwagę Jerzy Sobolewski.
Artur Andruszczak zachęca ponadto władze miasta do lepszej kontroli wydatkowania pieniędzy z funduszu alkoholowego. – Sporo pieniędzy trafia do klubów sportowych, ale czy zawsze są one wydatkowane z ich przeznaczeniem? Dochodzące do mnie sygnały wskazują, że należałoby dokładnie przypatrzyć się tej sprawie. Z drugiej strony im więcej będzie tych środków, tym więcej powinniśmy przeznaczać na sport, bo to jest jedna z najlepszych metod odciągania młodzieży od picia alkoholu – podkreśla.
Radni są zdania, że tylko poprzez stałe kontrole można mieć pewność, że wszyscy prowadzący punkty sprzedaży będą to czynić zgodnie z prawem. – Swego czasu przez trzy lata prowadziłem sklep i w tym czasie nie miałem żadnej kontroli – dodaje Artur Andruszczak.
RB
Gorzowska Fundacja Anaconda, od lat ratująca życie pokrzywdzonych i chorych zwierząt, znalazła się w trudnej sytuacji, o czym już wielokrotnie pisaliśmy.