więcej

więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Bernarda, Mony, Roksany , 14 września 2025

Dzięki przyjaciołom i pomocy lekarzy wraca do zdrowia

2017-04-06, Mija dzień

Dzięki zachowaniu wiernych przyjaciół oraz szybkiej interwencji lekarzy z gorzowskiego szpitala pan Janusz Tymek z Gorzowa może mówić o ogromnym szczęściu, a po przejściu skomplikowanej operacji w spokoju dochodzić do zdrowia.

Wszystko zaczęło się w środę 29 marca 2107 r.

- Pamiętam, że oglądałem swój ulubiony serial w telewizji. Co było potem? Nie wiem –opowiada kilka dni po operacji pan Janusz.

Na drugi dzień (w czwartek) Janusz Tymek nie pojawił się w pracy w warsztacie Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie. Zaniepokojeni koledzy pojechali do domu kolegi sprawdzić co się stało. Gdy nikt nie otworzył im drzwi, a dzwonienie na telefon komórkowy również okazało się nieskuteczne, nie odpuścili i wezwali na miejsce służby ratunkowe. Po wyważeniu drzwi policja znalazła mężczyznę leżącego prawie nieżywego w przedpokoju. Wkrótce potem pan Janusz znalazł się pod fachową opieką lekarzy z gorzowskiego szpitala.

- Pacjent był w bardzo ciężkim stanie. Jego parametry życiowe były „nieoznaczalne”. Wymagał pilnej operacji – opowiada p. Małgorzata Górnicka – pielęgniarka z Oddziału Laryngologii z Pododdziałem Chirurgii Twarzowo-Szczękowej Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

Był środek nocy. Zespół lekarski oddziału laryngologii natychmiast przystąpił do pracy.

- Tego typu operacje, związane z zakrzepowym zapaleniem zatoki jamistej w przebiegu zapalenia ucha i zatok,  zdarzają się niezwykle rzadko. To bardzo skomplikowany zabieg wymagający interwencji w okolicy zatok, ucha i szyi. Pacjent tracił wzrok, a w związku z jego problemami z krążeniem, podczas operacji wymagana była też obecność kardiologa. Wszyscy spisali się na medal, ale najbardziej słowa uznania należą się kolegom pacjenta. Gdyby nie oni, my nie mielibyśmy co robić. My tylko dokończyliśmy rozpoczęte przez nich dzieło ratowania życia pana Janusza – mówi dr Grzegorz Matyja, kierownik Oddziału Laryngologii z Pododdziałem Chirurgii Szczękowo-Twarzowej gorzowskiego szpitala, który przewodził zespołowi operacyjnemu podczas zabiegu.

Dziś Janusz Tymek dochodzi do zdrowia. Swobodnie się porusza, mówi, czyta i tryska humorem. Najbliższe dni spędzi jeszcze w szpitalu, pod czujnym okiem lekarzy i dwóch oddanych przyjaciół z pracy Henryka Stojanowskiego i Waldemara Michalskiego, którzy odwiedzają p. Janusza w każdej wolnej chwili.

- Nie znajduję słów uznania dla bohaterskiej postawy kolegów. Z całego serca im dziękuję, choć wiem, że żadne, nawet najpiękniejsze słowa nie oddadzą tego co czuję – mówi łamiącym się głosem wzruszony pan Janusz.

Agnieszka Wiśniewska

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x