Na halę sportową jeszcze trochę poczekamy

2017-07-12, Mija dzień

Poznaliśmy koncepcję architektoniczną nowej hali sportowo-widowiskowej, która powstanie w pobliżu Słowianki. Hala będzie składała się z dwóch połączonych ze sobą obiektów i ma służyć nie tylko sportowcom, ale też artystom. Jej pojemność to pięć tysięcy miejsc, przy czym spora część będzie mobilna.

Obecnie przygotowana została koncepcja, niedługo ogłoszony zostanie przetarg na wybór projektanta. W maju przyszłego roku miasto złoży wniosek do ministerstwa sportu i turystyki o 50-procentowe dofinansowanie inwestycji. Prezydent chciał, żeby wyniosło ono 75 procent, ale okazało się to niemożliwe. W dalszym etapie nastąpi wybór wykonawcy i pierwsza łopata pod budowę powinna być wbita wiosną 2019 roku. Na zakończenie budowy i jej rozliczenia miasto będzie miał trzy lata. Tak przedstawia się pokrótce plan przygotowywanej od lat inwestycji.

- Hala będzie służyła głównie naszym sportowcom, ale nie tylko klubom posiadającym zespoły ligowe – mówi Joanna Kasprzak-Perka, prezes Słowianki. – W obiekcie będą dwie sale. Główna i mniejsza, treningowa. Ta druga ma służyć również naszej młodzieży ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Zresztą już po wybudowaniu obiektu postaramy się wyłonić profesjonalną firmę, która zajmie się, przy współpracy z klubami sportowymi administrowaniem hali – wyjaśnia.

W ostatnich miesiącach trwała ożywiona dyskusja nad wyborem lokalizacji inwestycji, o czym przypomniał prezydent Jacek Wójcicki. Ostatecznie zdecydowano, że powstanie ona w miejsce wcześniej planowego hotelu tuż przy basenie Słowianki.

- Stawiając halę na łuku ulicy Słowiańskiej otworzylibyśmy nową przestrzeń, co nie wszystkim by się podobało ze względu choćby na potrzebę wycinki większej ilości drzew. Decydując się na miejsce przy basenie domykamy znajdującą się w tym miejscu przestrzeń. Dokładnie wszystko przemyśleliśmy, ponieważ budowa hali jest związana z potrzebą rozbudowy miejsc parkingowych. Już mogę zapewnić, że parking będzie budowany wśród drzew i na terenie obecnych kortów tenisowych – tłumaczy prezydent.