więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2025

Wakacje sprzyjają wypadkom w pracy

2017-07-24, Mija dzień

Lato, słońce i ładna pogoda sprawiają, że zamiast myśleć o pracy skupiamy się na urlopie. Jesteśmy rozkojarzeni i tracimy czujność, a to może skończyć się tragicznie. Latem zagrożenie wypadkiem przy pracy rośnie.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w I kwartale 2017 r. liczba poszkodowanych w wypadkach przy pracy wyniosła ogółem 16807 z czego 110 osób doznało ciężkich obrażeń ciała a 47 straciło życie. W ponad 60 procentach przyczyną wypadku jest nieprawidłowe zachowanie pracownika, a najczęściej urazom ulegają kończyny  dolne (33,9 proc.) oraz górne (42,8 proc.). W 2017 r. w woj. lubuskim wypadkom przy pracy uległo już 459 osób.

Co zrobić, gdy jesteśmy ofiarą wypadku w pracy?

Przede wszystkim, zanim podejmiemy pracę powinniśmy upewnić się, że jesteśmy ubezpieczeni. Na świadczenie mogą liczyć osoby zatrudnione na umowę o pracę, prowadzące działalność gospodarczą oraz zatrudnione na mocy umowy agencyjnej bądź umowy zlecenia.

Osoba, która ulegnie wypadkowi w pracy może liczyć na jednorazowe odszkodowanie, które w wypadku śmierci należy się także członkom rodziny ubezpieczonego, a także na rentę z tytułu niezdolności do pracy, rentę szkoleniową, rentę rodzinną dla członków rodziny zmarłego ubezpieczonego lub rencisty oraz dodatek pielęgnacyjny. Należy pamiętać, że aby ubiegać się o świadczenie wypadkowe trzeba złożyć wymagane dokumenty, m.in. protokół ustalania okoliczności i przyczyn wypadku, który wystawia pracodawca. Do wniosku należy również dołączyć zaświadczenie o stanie zdrowia na druku N-9. Jeżeli organ rentowy uzna, że są to dokumenty niewystarczające bądź istnieje jakaś niejasność, może od zakładu pracy lub poszkodowanego zażądać dodatkowych wyjaśnień w celu ustalenia pełnych okoliczności wypadku.

Osoby, które podejmują pracę „na czarno” albo na „umowę śmieciową” często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji. Zwłaszcza jeśli pracują w sektorze budowlanym, który jest jednym z najbardziej narażonych na wypadki w pracy. W razie nieszczęścia nie przysługuje im żadne świadczenie wypadkowe. W praktyce oznacza to, że zostaną bez środków do życia i bez możliwości podjęcia pracy ze względu na stan zdrowia.

Agata Muchowska

regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa lubuskiego

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x