2018-01-16, Mija dzień
Nagłe zatrzymanie krążenia jest główną przyczyną zgonów na świecie. Rocznie – tylko na Starym Kontynencie - dotyka ono 700 tysięcy osób (to aż 60% wszystkich zgonów osób dorosłych). Aby dać im szansę na przeżycie zasady udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej w sytuacji nagłego zatrzymania krążenia powinni znać wszyscy, niezależnie od wieku, wykształcenia czy innych czynników.
Tego typu szkolenia przechodzą też pracownicy Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Szkolą się salowe, rejestratorki, pracownicy techniczni, administracji i innych komórek medycznych i niemedycznych. Bo szpital, to miejsce publiczne, w którym taka pomoc może być potrzebna np. odwiedzającemu czy osobie czekającej na przyjęcie w jednej ze specjalistycznych poradni.
- Na co dzień większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że w każdej chwili pacjentem może stać się przypadkowa osoba przebywająca na terenie szpitala. Od reakcji osób będących świadkiem takiego zdarzenia, ich szybko i mądrze podjętych działań w dużej mierze będzie zależało życie poszkodowanego – mówi Łukasz Fabich, koordynator szkolenia i współautor broszury będącej kompendium wiedzy o pierwszej pomocy pt. „Podstawowe czynności ratujące życie u dorosłych i dzieci oraz wewnątrzszpitalna resuscytacja krążeniowo- oddechowa”.
Co więc robić, gdy już staniemy się świadkiem nagłego zatrzymania krążenia? Przede wszystkim trzeba zachować spokój. Zapewnić bezpieczeństwo sobie i osobie, której będziemy udzielać pomocy. Następnie trzeba spróbować nawiązać kontakt z poszkodowanym, a gdy ten nie reaguje (jest nieprzytomny) i nie oddycha prawidłowo należy udrożnić jego drogi oddechowe i rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową czyli naprzemiennie wykonywać 30 uciśnięć klatki piersiowej i 2 oddechy ratownicze (jednocześnie zatykając nos poszkodowanego). Te czynności należy wykonywać do czasu przyjazdu profesjonalnego zespołu ratownictwa medycznego, znalezienia zmiennika czy opadnięcia z sił.
- Nieco inaczej wygląda ten podstawowy algorytm w przypadku ratowania życia dziecka i niemowlęcia. Osoby z wykształceniem medycznym (to osoby, które mają obowiązek udzielania pierwszej pomocy) powinny wykonywać resuscytację krążeniowo-oddechową w sekwencji 15 uciśnięć klatki piersiowej i 2 wdechy. Jeśli świadkiem nagłego zatrzymania krążenia u dziecka jest osoba bez przygotowania medycznego i nie zna tego schematu, a zna ten przeznaczony dla osób dorosłych może podjąć czynności ratownicze wykonując te same czynności, co w przypadku dorosłego – dodaje Łukasz Fabich.
Bardzo pomocne w przywracaniu czynności serca są też automatyczne defibrylatory zewnętrzne (AED) rozmieszczone w coraz większej liczbie miejsc publicznych takich jak sklepy, urzędy czy galerie handlowe. Urządzenie analizuje rytm serca, i w razie potrzeby (poprzez elektrody defibrylacyjne) jest w stanie dostarczyć energię elektryczną do serca poszkodowanego. Użycie AED nie jest skomplikowane. Automat podpowiada co robić, głośno i wyraźnie podaje niezbędne komendy, a miejsce umieszczenia elektrod jest dokładnie opisane (także pismem obrazkowym).
Podczas zajęć z podstawowych czynności ratujących życie u dorosłych i dzieci pracownicy szpitala wykonują zajęcia praktyczne na fantomach.
- To bardzo ważne, by umieć sobie poradzić w sytuacji, gdy życie kogoś będzie w stanie zagrożenia. Nigdy nie wiadomo, kiedy taka wiedza może się przydać. Gdy opanujemy zasady RKO i nie będziemy się bali podejść do poszkodowanego, łatwiej będzie nam opanować strach i zrobić wszystko co w naszej mocy, by spróbować zawalczyć o to życie – mówią uczestnicy szkolenia.
W szkoleniach, które potrwają do końca stycznia w sumie weźmie udział ponad 1300 pracowników szpitala.
Agnieszka Wiśniewska
Już 2 maja, w Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Gorzów ponownie zamieni się w morze biało-czerwonych barw.