Będą promować Gorzów wizerunkiem i nazwiskiem

2018-03-29, Mija dzień

Wystartowała kampania promocyjna GORZÓW #Stąd Jestem. W pierwszym etapie udział bierze 16 znamienitych gorzowian, którzy albo urodzili się w naszym mieście i osiągnęli liczne sukcesy albo przyjechali do nas i promują Gorzów wszędzie, gdzie tylko mogą.

- Kiedy dostałem propozycję zostania ambasadorem Gorzowa musiałem najpierw złapać głęboki oddech – mówi Stanisław Chomski, trener wielu pokoleń gorzowskich żużlowców. – Oczywiście takim inicjatywom się nie odmawia. Miałem okazję pracować w różnych klubach i wszędzie, gdzie byłem tam Gorzów kojarzono ze sportem, w szczególności z żużlem. Cieszę się, że mogę wspomóc kampanię swoim wizerunkiem i nazwiskiem – dodał.

W gronie wyróżnionych osób znajduje się znany aktor Cezary Żołyński. Jak sam przyznaje nie spodziewał się tego wyboru. Zaskoczony, ale pozytywnie, jest też przekrojem wybranych do akcji gorzowian.

- Gdy spojrzymy na twarze widzimy same znajome osoby, które łatwo można byłoby rozpoznać na ulicy. Myślę, że swoim dorobkiem, ale i tą rozpoznawalnością staramy się sporo wnosić w promocję i rozwój miasta. Jestem przekonany, że ten katalog znanych mieszkańców zostanie z czasem rozszerzony. Nie rozumiem natomiast tych, którzy mieszkają w Gorzowie i nie kochają tego miasta. Jak komuś nie pasuje, zawsze może wybrać inne miejsce na ziemi. Czasami słyszę, że ktoś mieszka w Gorzówku. Od razu powiem, że to on ma z tym problem a nie my, którzy autentycznie kochamy Gorzów – stanowczo twierdzi.

Kolejnym świetnie znanym gorzowianinem, którzy od lat wnosi wiele wartości dla miasta jest szef Jazz Clubu Pod Filarami Bogusław Dziekański.

- Jest mi bardzo miło, ale kiedy spojrzę na przekrój wiekowy naszych ambasadorów widzę, że należę już do weteranów. W sumie jest to jednak powód do dumy, bo skoro możemy pochwalić się całą grupą znanych i młodych gorzowian, to należy być z tego dumnym. Za każdym bowiem z nich stoją spore sukcesy sportowe, artystyczne, a nawet kulinarne. To dobrze, że zaczynamy promować się przez ludzi, którzy mają znaczące już sukcesy – twierdzi.

Prezydent miasta Jacek Wójcicki jest bardzo zadowolony z faktu, że tylu znanych gorzowian zgodziło się wziąć udział w akcji. – Pierwszy raz korzystamy z potencjału mieszkańców, żeby promować miasto. I dobrze, bo to mieszkańcy są największą siłą miasta. Przygotowując kampanię chcemy pokazać, że to od nas pochodzą ludzie odnoszący sukcesy, otwarci na świat, dążący do realizacji marzeń – uważa prezydent.

Do współpracy zostało zaproszonych 16 gorzowian. Od razu przyjęto, że do tego grona na razie nie będą zapraszani politycy. Wizerunku do kampanii udzielili pro bono, wyłącznie w oparciu o przywiązanie do miasta oraz emocje z nim związane. W ramach podpisanych umów będą oni ,,zatrudniani’’ do wielu miejskich inicjatyw. Przez najbliższy miesiąc w mieście będą widoczne bilbordy z ich wizerunkami, potem zaczną pojawia się inne z nową grupą, w tym także z mieszkańcami, którzy niekoniecznie są aż tak dobrze znani szerszemu ogółowi, ale mający ciekawe historie do opowiedzenia.