2018-08-16, Mija dzień
Marta Bejnar-Bejnarowicz została kandydatką klubu Kocham Gorzów na prezydenta miasta w zbliżających się wyborach samorządowych. Informację tę podał Jerzy Synowiec, który przyznał, że sam długo rozważał start w tych wyborach.
- Taką ofertę złożyły mi, ale i Marcie Bejnar-Bejnarowicz różne środowiska, dlatego długo analizowaliśmy, kto powinien poddać się weryfikacji wyborców – mówi mec. Jerzy Synowiec. – Po dokładnej analizie uznaliśmy, że lepszym kandydatem jest Marta, ponieważ ja wiem, co należy w mieście zmienić, ale ona wie, jak to zrobić – dodał.
Marta Bejnar-Bejnarowicz przez czterema laty poprowadziła bardzo udaną kampanię wyborczą dla Jacka Wójcickiego. Ich drogi szybko się jednak rozeszły.
- Niestety, Jacek Wójcicki zawiódł nasze i większości gorzowian nadzieje na zmiany, zdradził nasze ideały – mówi wprost Marta Bejnar-Bejnarowicz. – Prezydentura Gorzowa przerosła jego zdolności menadżerskie, a co najgorsze – zniszczył ten entuzjazm sprzed czterech lat, tę wiarę, że Gorzów może być lepszy, bogatszy i szczęśliwszym miastem. Postanowiłam zostać prezydentem Gorzowa, bo chcę, żeby Gorzów był miastem nie w sam raz, ale po prostu miastem pięknym, takim jak setki w Holandii, Niemczech czy Szwajcarii. Jeden człowiek temu wyzwaniu oczywiście nie podoła. Dlatego zaprosiłam do współpracy szereg osób, którym nie jest obojętne, w jakim mieście żyją, którzy kochają to miasto, którzy mają wiedzę i doświadczenie, a przede wszystkim mają wizję, jak Gorzów będzie wyglądał za dziesięć czy dwadzieścia lat – podkreśliła kandydatka.
Obecnie na liście kandydatów w wyborach na prezydenta Gorzowa widnieją cztery nazwiska – obecnie urzędującego prezydenta Jacka Wójcickiego, przewodniczącego Rady Miasta Sebastiana Pieńkowskiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca i szefowej największego klubu radnych Kocham Gorzów, Marty Bejnar-Bejnarowicz. Wybory zaplanowano na 21 października, druga tura jest planowana na 4 listopada.
RB
Już 2 maja, w Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Gorzów ponownie zamieni się w morze biało-czerwonych barw.