więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2025

Na upały dobre zraszacze wodne

2019-08-29, Mija dzień

W trakcie wysokich temperatur, jakich w tym sezonie letnim nam nie brakuje, jedną z form dla krótkotrwałej ochłody mogą być zraszacze wodne. Są one ustawiane w centrum miasta i cieszą się dużą popularnością.

medium_news_header_25602.jpg

- Przechodnie chętnie z nich korzystają, bo przy wysokich temperaturach przynoszą chwilową ulgę. A już prawdziwą frajdę mają dzieci  – mówi Jakub Andrzejewski, zastępca kierownika wydziału sieci wodociągowej w PWiK w Gorzowie.

PWiK przed rokiem przygotowało pięć studzienek, do których można podłączać urządzenia wytwarzające wodną mgiełkę. Wcześniej bramę podłączano za pomocą wężów strażackich do hydrantów. Było to działanie tymczasowe, trochę uciążliwe, ponieważ leżące na chodnikach węże przeszkadzały przechodniom. Studzienki są za to schowane w ziemi. Obecnie bramka zraszająca jest każdorazowo montowana na skwerze 31 sierpnia 1982 roku przy dawnym Empiku. Z kolei słupki w upalne dni można ujrzeć naprzeciwko dawnej Łaźni Miejskiej, w rejonie dworca kolejowego oraz w zależności od potrzeby na Starym Rynku lub przy wejściu na stadion żużlowy podczas masowych imprez. Ponadto jest jeszcze bramka należąca do Gorzowskiego Rynku Hurtowego, która w upalne dni znajduje się na bulwarze.

- Zaletą tych urządzeń jest to, że są one bardzo ekonomiczne – mówi dalej kierownik Jakub Andrzejewski. – Wytwarzają one mgiełkę wodną i przez to zużycie wody jest liczone dosłownie w litrach, a nie w metrach sześciennych na godzinę jak w przypadku kurtyn strażackich. Czasami mamy drobne problemy ze słupkami, bo choć stosujemy największe dostępne dysze, to bywa, że się przytykają. Dlatego zamontowaliśmy dodatkowo odpowiednie filtry siatkowe, żeby usuwać wszelkie drobne zanieczyszczenia – tłumaczy.

Dysze zamgławiające montowane w urządzeniach są o średnicach zaledwie kilku dziesiątych milimetra. Dzięki temu można wejść pod strumień wody nawet w sukni ślubnej i nie obawiać się, że wyjdzie się mokrym. Uczucie jest bardzo przyjemne, ma się wrażenie przyjemnego chłodu, odświeżenia, ale nie czuje się tej wody.

Jak zapewne wszyscy pamiętają już przed rokiem mieliśmy długie fragmenty bardzo ciepłego lata. W tym roku historia się powtarza. Wydaje się, że wcześniej czy później trzeba będzie zwiększyć liczbę urządzeń, dzięki którym można złapać trochę ochłody w chwilach największych upałów.

- Bramkę i słupki wystawiamy w porozumieniu z przedstawicielami zarządzania kryzysowego – kontynuuje pan Jakub. – Najczęściej czynimy to na okres kilku dni, w zależności od prognozy pogody w danym momencie. Tego rodzaju zraszacze to jest jeden z elementów walki z upałami. Ważne jest także polewanie asfaltu w dni, kiedy mamy bardzo wysokie temperatury i tym zajmuje się spółka Inneko. Zapewne trzeba będzie również przymierzyć się do wybudowania większej ilości miejsc poboru wody, tak zwanych wodopojów czy nawet miejskich toalet. Kiedyś mieliśmy sporo punktów poboru wody, w tej chwili, jak sobie przypominam są przy Łokietka, Katedrze oraz na wspomnianym już skwerze 31 sierpnia 1982 roku. Zostały one wybudowane i są obecnie zarządzane przez miasto – kończy.

Dodajmy jeszcze, że ze względów bezpieczeństwa jak i utrzymania urządzeń w odpowiednim stanie muszą być one demontowane wieczorami i na nowo ustawiane dopiero rano. Dlatego w nocy nie można z nich korzystać, ale wtedy też upał już tak nie doskwiera jak w dzień.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x