2020-11-09, Mija dzień
Pracownicy Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie, którzy zachorowali na COVID-19 oddają swoje osocze dla ratowania zdrowia i życia tych, którzy walczą z chorobą. Osocze oddał już – jako pierwszy - Wojciech Dolata, lekarz na co dzień pracujący w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, a dziś (9 bm.) w jego ślady poszło dwóch kolejnych pracowników SOR-u – Justyna Bożkiewicz i Maciej Deliński.
- Ludzkie życie jest dla nas najwyższą wartością - mówi Wojciech Dolata. - Z całych sił walczymy o każde z nich wiele razy dziennie. Teraz możemy zrobić coś jeszcze ponad to co robimy na co dzień.
- To była spontaniczna decyzja – dodaje Justyna Bożkiewicz, sekretarka medyczna Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Jeśli moja choroba ma przynieść komukolwiek korzyść i pomoc, to warto oddać osocze. To można komuś pomóc zwalczyć chorobę.
Kolejni pracownicy szpitala czekają na swoją kolejkę; gorzowski oddział Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zielonej Górze ma tylko jeden separator do oddzielania osocza. Aby oddać osocze trzeba umówić się na termin.
Oddanie osocza przypomina oddawanie krwi. Samo pobranie wykonuje się metodą plazmaferezy automatycznej. Pobranie osocza polega na rozdzieleniu pobranej wstępnie krwi pełnej na część komórkową i osoczową. Część komórkowa zwracana jest do żyły dawcy, a osocze trafia do jednorazowego worka z tworzywa sztucznego. Od jednego dawcy jednorazowo można pobrać ok. 650 ml osocza.
A.W.
Czy Gorzów jest przyjazny osobom z niepełnosprawnościami? Zdaniem szefa miejskich radnych Miasto powinno zintensyfikować działania, by bariery całkiem zniknęły.