2021-06-09, Mija dzień
Kierowca i zarazem szef firmy transportowej przyłożył magnes do impulsatora skrzyni biegów ciężarówki w trakcie załadunku.
Jak stwierdził, nie chciał przerwać okresu odpoczynku. Manipulacja w pracę tachografu spowodowała również ingerencję w pomiar drogomierza pojazdu. Naruszenie ujawnili inspektorzy z lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
Na ekspresowej „trójce” koło Gorzowa patrol ITD zatrzymał do rutynowej kontroli ciężarówkę, którą prowadził właściciel firmy przewozowej. W trakcie analizy zapisów czasu pracy funkcjonariusze stwierdzili, że w trakcie rejestrowanego przez tachograf rzekomego odpoczynku kierowcy oraz postoju, pojazdu wjechał na załadunek i wyjechał z załadunku. Kierowca i zarazem przedsiębiorca przyznał się, że w tym czasie przyłożył do impulsatora skrzyni biegów niedozwolony magnes. Zrobił tak, gdyż nie chciał przerywać swojego okresu odpoczynku. W taki sposób przejechał około 300 metrów. Kontrola zapisów tachografu wykazała także, że kierowca kilkukrotnie skrócił dzienny okres odpoczynku.
Nie było to jedyne naruszenie związane z czasem pracy. Przedsiębiorca nie dopełnił obowiązku terminowego pobierania danych z tachografu cyfrowego. Dane powinny być pobierane maksymalnie co 90 dni w celu zabezpieczenia ich przed utratą. Szef firmy przewozowej ostatni raz taką czynność wykonał prawie dwa lata temu. Sporo do życzenia pozostawiał także stan techniczny naczepy. Jedno z kół naczepy nie miało tarczy i zacisku hamulcowego oraz siłownika pneumatycznego.
Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy i wydali zakaz jej dalszej jazdy z miejsca kontroli drogowej. Wobec przewoźnika będzie teraz wszczęte postępowanie administracyjne. Grozi mu wysoka kara pieniężna. Oprócz tego może ponieść konsekwencje karne za używanie magnesu, którym ingerował w prawidłowość pomiaru drogomierza samochodu ciężarowego. Sprawa została przekazana policji.
(itd)
Lubuska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wykryła w dwóch sklepach w Gorzowie 1162 sztuki podrabianego towaru.