więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Kariny, Serafiny, Urbana , 2 lipca 2025

Odszedł Krzysztof Tuchalski, znany gorzowski aktor

2021-07-28, Mija dzień

Krzysztof Tuchalski, aktor związany z gorzowskim Teatrem Osterwy odszedł nad ranem we środę. Zapisał się wieloma niebanalnymi rolami.

medium_news_header_31052.jpg
Fot. Teatr im. Juliusza Osterwy

Po ciężkiej chorobie odszedł na Niebieską Scenę gorzowski aktor, Krzysztof Tuchalski. Miał 64 lata, z czego przez ćwierć wieku związany był z gorzowskim Teatrem Osterwy.

Urodził się w Elblągu i tam zaczynał swoją przygodę z teatrem. Zwykle mówił, że stało się to trochę przez przypadek, że ostatecznie został aktorem. Zanim trafił do Gorzowa, zdążył pozachwycać widzów w Toruniu, Elblągu i Koszalinie.

Zawsze zdystansowany, zawsze pozornie odległy od tego, co przychodziło mu robić, tworzył ciekawe i zapadające w pamięć kreacje, jak choćby w „Kolacji na cztery ręce” czy „Opowieści wigilijnej” czy „Wystawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna”. Zresztą takich ról było znacznie, znacznie więcej.

Nie było ról, których nie grał. Nie znosił tylko …. Rajstopek, czyli takich ról, w których trzeba było zakładać właśnie rajstopy. I tylko wówczas pozornie wyluzowany, zdystansowany aktor zamieniał się w aktora warczącego.

Pięknie wspomniał Krzysztofa reżyser Jacek Głomb, który od lat współpracuje z Osterwą i we wszystkich sztukach, które tu reżyserował, Krzysztof grał.

Napisał tak: Zmarł Krzysiek Tuchalski, aktor z teatru z Gorzowa. Od paru miesięcy chorował ciężko i właściwie czekaliśmy na tą straszną wiadomość. Z teatrem w Gorzowie jestem związany od 11 już lat, od premiery „Zapachu żużla” (2010). Zrobiłem tu w tym czasie cztery spektakle, w obsadach, których zawsze był Krzysiek. Wyjątkowy aktor, taki „prawdziwek”, a jednocześnie aktor prawdziwy, bez najmniejszej maniery, prowincjonalności. W spektaklu „Stilon – najlepszy ze światów” (2016, na zdjęciu) zrobił prawdziwą kreację, mówiłem o tym głośno po premierze, patrzył na mnie z lekka ironicznym uśmiechem czy tak naprawdę myślę czy sobie jaja robię…

Zobaczyłem wtedy, że gdyby Gorzów leżał w Warszawie, Krzysiek zrobiłby niesamowitą karierę, której zresztą nie chciał bo był człowiekiem skromnym, samotnym i jednocześnie mocno empatycznym. W polskim teatrze tacy Krzyśkowie to skarb, ale jednocześnie rzadkość. Są nie do zastąpienia po prostu. Bardzo dużo ostatnio bardzo złych wiadomości. Śmierć Krzyśka jest jedną z takich, Bardzo mało dobrych. Świat rozpada się na coraz więcej kawałków, których nie potrafimy skleić.

Ostatnie pożegnanie Krzysztofa Tuchalskiego odbędzie się w piątek o 15.30 w kaplicy Products na cmentarzu komunalnym w Gorzowie. Szczątki aktora zostaną złożone w rodzinnym Elblągu.

Roch

Fot. Archiwum Teatru Osterwy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x