2022-01-10, Mija dzień
Najpierw w katedrze, potem na cmentarzu komunalnym odbyły się uroczystości pożegnania zmarłej 3 stycznia radnej Grażyny Wojciechowskiej.
Na pogrzeb przyszły tłumy gorzowian, którzy chcieli ostatni raz podziękować jej za wszystko co zrobiła dla miasta, co zrobiła dla wielu mieszkańców osobiście. W imieniu wszystkich mieszkańców Gorzowa słowa pożegnania wygłosili prezydent miasta Jacek Wójcicki i przewodniczący Rady Miasta Jan Kaczanowski.
- Nie tak umawialiśmy się Pani Grażyno. W moim kalendarzu zaznaczona jest Pani data urodzin. Przecież mieliśmy je hucznie obchodzić – mówi wyraźnie zasmucony prezydent. Z kolei przewodniczący Jan Kaczanowski powiedział wprost, że Rada Miasta bez Grażyny Wojciechowskiej nie będzie już taka sama jak w ostatnich 27 latach. – Zdecydowanie za szybko odeszła – dodał.
Wśród żegnających byli też dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego Roman Sondej, szefowa lubuskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego Bożena Mania i przewodniczący Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna, Augustyn Wiernicki.
- Grażyna w swym działaniu była uparta i konsekwentnie podążała do obranego celu – wspomina Augustyn Wiernicki. - Była często surowa w ocenach; umiała stanowczo wyrazić niezadowolenie, prawdę potrafiła powiedzieć prosto w oczy; kiedy było trzeba, to zdyscyplinowała i zmusiła do refleksji niejedną osobę. Władza też nie zawsze miała z Nią łatwo. Jeżeli nie Grażyna, to kto potrafiłby zająć tak jasne i stanowcze stanowisko? Była więc bardzo potrzebna na tej scenie społecznego działania. Kto Ją może zastąpić? Chyba będzie tu długo wakat nie do zastąpienia – uważa.
O oprawę mszy pogrzebowej zadbali aktorzy Teatru im. Juliusza Osterwy i uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego oraz kadeci z Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących.
(red.)
* * *
Larum grają! Kłopoty nas, mieszkańców Gorzowa otaczają ze wszystkich stron, a Ty się nie zrywasz, z pomocą nie biegniesz? Szabli na niepokornych urzędników nie wznosisz, nie krzyczysz, nie łajasz ich? Co się z Tobą radna stało, że w żalu i trwodze nas zostawiasz?
Jaka to bez Ciebie będzie Rada Miasta, skoro nikt nie pamięta czasu, kiedy Ciebie w niej nie było. Co z Orkiestrą Świątecznej Pomocy? Co z Czystą Wodą? Co z naszymi dużymi i małymi sprawami?
Czy ktoś będzie miał siłę i charyzmę aby Ciebie zastąpić? Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Ta zasada w Twoim przypadku chyba się nie sprawdzi.
Jerzy Synowiec
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej (SCS) skontrolowali kilka sortowni w woj. lubuskim.