2022-03-09, Mija dzień
Miastu potrzebna jest rezerwa na trudne czasy – uważa prezydent Jacek Wójcicki.
Popierają go w tym gorzowscy radni. Aby ją stworzyć zrezygnuje z budowy Centrum Przesiadkowego i zakupu budynku po dawnym banku przy ulicy Jagiellończyka. Rezerwa zapewni bezpieczeństwo w funkcjonowaniu miasta i w realizacji najważniejszych inwestycji.
- Rosnąca inflacja, wzrost cen paliwa, materiałów budowlanych czy energii to czynniki, które w istotny sposób mogą wpłynąć na funkcjonowanie Gorzowa – powiedział Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa. - Kolejne miesiące mogą te problemy pogłębić, dlatego uznaliśmy, że konieczne jest tworzenie rezerwy finansowej, która zapobiegnie zakłóceniom w realizacji najważniejszych inwestycji, funkcjonowaniu komunikacji czy innych ważnych dla miasta zadań. Taką rezerwę finansową można uzyskać, rezygnując z niektórych inwestycji i wydatków, tych, które nie są dzisiaj priorytetowe – mówił prezydent.
Dzisiejsze (09.03.) spotkanie prezydenta z gorzowskimi radnymi – Alicją Burdzińską, Martą Bejnar-Bejnarowicz, Janem Kaczanowskim i Jerzym Sobolewskim podsumowało turę spotkań w sprawie tworzenia miejskiej rezerwy finansowej. Mówiono o rosnących kosztach, które wpływają na funkcjonowanie miasta. Już teraz na przykład szacuje się, że poziom wzrostu cen paliwa spowoduje, że do miejskiej komunikacji trzeba będzie dołożyć kolejne 6,5 mln złotych, ale kwota ta może się jeszcze zwiększyć. Podobne problemy występują przy realizacji inwestycji. Tylko cena asfaltu w październiku ubiegłego roku wynosiła 1490 zł za tonę, dzisiaj wynosi 2740 zł, a od 15 marca wzrośnie do 3350 zł. Podobnie jest z innymi materiałami budowlanymi. To drastycznie podnosi koszty inwestycji.
Prezydent i radni poinformowali, że miasto rezygnuje z budowy Centrum Przesiadkowego oraz zakupu budynku po dawnym banku przy ulicy Jagiellończyka. To stworzy ponad 43-milionową rezerwę. Zdecydowano również, że na kilka miesięcy zamrożone zostaną realizacje tych inwestycji z budżetu obywatelskiego, które jeszcze nie zostały rozpoczęte. Po ustabilizowaniu sytuacji finansowej i gospodarczej miasto wróci do ich realizacji.
Wiesław Ciepiela
Rzecznik Prasowy UM
Za kilka dni oczy wielu gorzowskich kibiców, ale nie tylko, będą zwrócone na Stal Gorzów. I to przynajmniej z dwóch powodów.