2013-07-05, Mija dzień
Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna działa już od 10 lat, a od 6 lat wspiera koszykarki AZS PWSZ. Właśnie podpisano umowę na kolejny rok, dzięki której KSSSE nadal pozostaje sponsorem tytularnym klubu, a akademiczki mogą liczyć na poważne wzmocnione finansowe, a co za tym idzie – kadrowe.
Umowę w imieniu strefy podpisali prezes Artur Malec i wiceprezes Roman Dziduch, a po stronie klubu swoje podpisy złożyli wiceprezesi Ireneusz Madej i Jerzy Korolewicz, który jako pierwszy prezes KSSSE zainaugurował tak udaną i owocną współpracę obu stron.
Oto co powiedzieli zainteresowani podczas uroczystego podpisania umowy.
Ireneusz Madej: Jest nam miło, bo strefa od sześciu lat jest z nami i pozostaje jako sponsor tytularny. Była z nami kiedy wznosiliśmy się na wyżyny, ale była też kiedy wiodło nam się gorzej w poprzednim roku. Mamy nadzieję, że dzięki tej umowie i pomocy zrobimy w tym sezonie kolejny krok naprzód. O wszystkim zadecyduje boisko, postawa zawodniczek, trenerów. Zrobimy jednak wszystko, żeby było jak najlepiej, bo strefa wchodzi tylko w dobre interesy. Jesteśmy więc przekonani, że będzie to dobry rok dla naszego klubu.
Artur Malec: - Strefa tradycyjnie już pozostaje mecenasem sportu, kultury i konsekwencją tego jest podpisanie tej kolejnej umowy sponsorskiej. Wierzymy, że klub najgorsze ma już za sobą. Jesteśmy przekonani, że drużyna koszykarek znajdzie się na podium. Wierzę, iż zarząd klubu, trenerzy dokonają takiego wyboru zawodniczek, który przyniesie wymierne sukcesy. A jednocześnie, mam nadzieję, będzie się to pozytywnie kojarzyło z nami i budowało dobry wizerunek KSSSE. Tym bardziej, że żadna inna z 13 pozostałych stref nie jest sponsorem tytularnym jakiejkolwiek drużyny ligowej. To nas wyróżnia na tle kraju i jest ważnym elementem kreowania naszego wizerunku.
Jerzy Korolewicz: - Jesteśmy bardzo radzi, że strefa jest z nami. Staramy się łączyć to co możliwe i najlepsze w naszym regionie i mieście, a strefa jest także w mieście, gdzie z powodzeniem się realizuje. Dzięki tej współpracy instytucji i ludzi dobrej woli tworzymy stabilny fundament pod przyszłe osiągnięcia. Oby pan prezes Malec okazał się dobrym prognostykiem, bo bardzo chcemy na koniec sezonu znaleźć się w najlepszej czwórce. Ważne jest tutaj także to, że oprócz profesjonalnej koszykówki realizujemy szeroko zakrojony program szkolenia młodzieży, który obejmuje już około 350 dziewczynek, które garną się do tego sportu. Jest to naprawdę ogromny projekt edukacyjny i wychowawczy, który dowodzi, że koszykówka w Gorzowie nie jest jakąś fanaberią grupki ludzi.
Roman Dziduch: - Od wielu lat jesteśmy tytularnym sponsorem koszyków żeńskiej w Gorzowie i myślę, że pozostanie tak nadal. Wyższy poziom wymaga większych pieniędzy i chętnie pomagamy, aczkolwiek potrzebne jest także wsparcie innych sponsorów, by osiągać jak najlepsze wyniki sportowe, a przede wszystkim takie, jakie sobie wszyscy życzymy – tytułu mistrza Polski. Myślę, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie w najbliższych latach to osiągnąć.
Po tych słowach wiceprezes AZS PWSZ KSSSE I. Madej powiedział, że bardzo liczą również na pomoc miasta. Niezależnie od tego mocno zawansowane są rozmowy z dużą firmą ubezpieczeniową i być może już wkrótce do klubu dołączy kolejny poważny sponsor.
J. Del
Robert
Borowy
16 czerwca biegacze wezmą udział w największym biegu ulicznym w Gorzowie, Nadwarciańskiej Dysze. To dziewiąta edycja biegu, w którym biorą udział zawodnicy z całej Polski.
Organizacja ruchu po meczu żużlowym
Kandydaci na prezydenta unikali zwrotu Wielkopolski
Hejt oraz depresja. Dzik Gorzowski odwiedza kolejne szkoły
Ulica zamknięta, praca idzie pełną parą
O ryzykownych zachowaniach rozmawiali w bibliotece
Raport dotyczący ścieżki wzdłuż Kłodawki
MZK informuje o uszkodzonej sieci
Mobilne parkingi już za rok
Onkolubuszanki uczyły się samoobrony
