Związkowa pikieta z gwizdkami i postulatami

2013-03-26, Mija dzień

Gwizdkami, piszczałkami i syrenami rozpoczęła się w samo południe pikieta pod Lubuskim Urzędem Wojewódzkim w Gorzowie. Wzięło w niej udział około 200 związkowców z Solidarności i OPZZ, przedstawicieli różnych zakładów z miasta oraz terenu byłego woj. gorzowskiego.

Przedstawione stanowiska organizacji związkowych, które najogólniej rzecz biorąc były krytyką oraz wyrazem protestu przeciwko polityce rządu PO-PSL, przekazano na ręce wicewojewody Jana Świrepo, który cierpliwie wysłuchał wiele mocnych oskarżeń i gorzkich słów pod adresem władz, który reprezentuje.

zet

Oto stanowisko Zarządu Regionu NSZZ Solidarność przedstawione na pikiecie i przekzane wicewojewodzie:

STANOWISKO

ZARZĄDU REGIONU GORZOWSKIEGO

NSZZ "SOLIDARNOSC"

w sprawie sytuacji społeczno - gospodarczej w województwie lubuskim.

Zarząd Regionu Gorzowskiego NSZZ "Solidarność" bardzo negatywnie ocenia obecną sytuację społeczno-gospodarczą w województwie lubuskim, która ma

bezpośredni wpływ na pogorszenie statusu życia obywateli naszego Regionu. Winę za ten stan rzeczy obarczamy rządzących państwem i województwem, czyli koalicję Platformy Obywatelskiej i Polski ego Stronnictwa Ludowego. Poprzez nieumiejętną i szkodliwą politykę gospodarczą doprowadzono w naszym województwie do bezrobocia, które wynosi już 17 procent. Średnie wynagrodzenie w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze, biorąc pod uwagę miasta wojewódzkie, jest najniższe w kraju. Również inne dane statystyczne nie napawają optymizmem. Niepokój społeczny wzbudza także sytuacja w lubuskiej służbie zdrowia oraz stosunek do zatrudnionych tam pracowników. Eksperymentalny i nieudolny proces przekształcenia Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim w spółkę prawa handlowego może w niedługim czasie skutkować brakiem zabezpieczenia medycznego mieszkańców północnej części województwa i samym funkcjonowaniem tej jednostki.

NSZZ "Solidarność" nie akceptuje Również sytuacji karygodnego traktowania obecnych jak i byłych pracowników szpitala w Kostrzynie nad Odrą. Od 2007 roku aż 380 pracownikom nie wypłacono wynagrodzenia za pracę. Na dzisiaj kwota ta wynosi ponad 6 milionów złotych. Obecna władza toleruje również łamanie prawa w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Międzyrzeczu. Pomimo prawomocnego wyroku sądu, przy bierności Zarządu Województwa Lubuskiego, nie wykonuje się od ponad roku obowiązku przekazania na fundusz świadczeń socjalnych kwoty ponad 1,3 mln złotych. W naszej ocenie Są to jaskrawe przejawy indolencji władzy.Inne zakłady pracy naszego Regionu prowadzą natomiast swoją politykę w taki sposób, ze kosztami kryzysu obciążani Są pracownicy oraz ich rodziny. I tak na przykład w Poczcie Polskiej S.A. od kilku lat sukcesywnie zwalnia się pracowników, w Stacjach Sanitarno- Epidemiologicznych płace od lat są "zamrożone" i podobnie jak w Domach Pomocy Społecznej, balansują na granicy minimalnego wynagrodzenia.

Gorzowski oddział Enei, wbrew podpisanemu kilka lat temu porozumieniu zarządu firmy ze stroną związkową, ma zostać zlikwidowany, co spowoduje redukcję

zatrudnienia. Mało przyjazne pracownikowi warunki zatrudnienia na umowy śmieciowe, symulowanie lub tez całkowite zaniechanie prowadzenia dialogu społecznego oraz zapowiedzi wprowadzenia zmian w kodeksie pracy dotyczące wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy doprowadziły do uprzedmiotowienia obywateli naszego kraju. Łamie się tym samym artykuł dwudziesty Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej określający, że społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej.

Uważamy, ze w chwili obecnej przekroczona została granica zaufania społecznego dotycząca metod i sposobu rządzenia naszym krajem. Wyradzamy zatem naszą dezaprobatę i żądamy podjęcia przez wszystkie struktury władzy państwowej

i samorządowej natychmiastowych działań zmierzających do zaprzestania obciążania społeczeństwa kosztami tzw. walki z kryzysem. Kryzysem wywołanym złym zarządzaniem oraz złą i szkodliwą polityką gospodarczą, na którą nie miał wpływu pracownik.

Stanowczo sprzeciwiamy się liberalizacji kodeksu pracy, która umożliwi wydłużenie okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy i ograniczenie praw związków

zawodowych. Niedopuszczalnym jest, aby w kraju znajdującym się w środku Europy występował wyzysk pracowników oraz powrót do feudalnych stosunków pracy, gdzie uprzedmiotowiony pracownik pozbawiony jest ochrony prawnej oraz życia prywatnego i rodzinnego, gdzie młodzi ludzie pozbawieni Są perspektyw normalnego funkcjonowania. Brak dialogu społecznego oraz niechęci klasy politycznej do pochylenia się nad sytuacją przeciętnego obywatela naszego regionu, województwa i kraju zmusza nas do podejmowania działań zmierzających do zmiany priorytetów elit rządzących.

Protestujemy przeciwko aroganckiemu rządowi zajmującemu się sprawami malej wagi po to, aby odciągnąć uwagę społeczeństwa od rzeczy elementarnych,

istotnych i wartościowych. Protestujemy przeciwko działaniom zmierzającym do przewartościowania norm społecznych mających wpływu na rozwój rodziny.

Zarząd Regionu Gorzowskiego NSZZ "Solidarność" podejmie wszelkie działania zmierzające do ochrony godności obywatela, zachowania tożsamości narodowej Polaków, poszanowania prawa do bezpieczeństwa i rozwoju, a także prawa do godnej pracy.

Mija dzień

Robert
Borowy

Nowe miejsca parkingowe już w wakacje

Przy ul. Grabskiego będzie łatwiej z parkowaniem. Powstanie ponad 50 stanowisk, w tym trzy dla osób niepełnosprawnych, wykona gorzowska firma Utwardzeni.