więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2024

Sprzeczne racje i relacje w sprawie SOR

2013-03-06, Mija dzień

W związku z wczorajszą informacją Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, w sprawie dalszego funkcjonowania Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Gorzowie, otrzymaliśmy oświadczenie dyrektora szpitala, Marka Twardowskiego. Jego treść publikujemy w całości niżej. Przedstawiamy również opinię wicewojewody Jana Świrepo.

OŚWIADCZENIE

Sukces, którego nie ma, czyli o działaniach wojewody w sprawie SOR

Jestem oburzony manipulacją dokonaną przez Wicewojewodę Lubuskiego Jana Świrepę. Spotkanie z ordynatorami i rezydentami zostało zaplanowane już 27 lutego br. Wicewojewoda wziął w nim udział na moje zaproszenie. Spotkanie miało na celu dalszą dyskusję na temat tego, jak rozwiązać problem dyżurowania na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Przebiegło ono w spokojnej i rzeczowej atmosferze, ale nadal:

- jestem jednocześnie dyrektorem naczelnym, ekonomicznym, medycznym oraz … kierownikiem SOR-u (nie było i nadal nie ma żadnego chętnego na kierowanie tym oddziałem!!!)

- nie ma żadnego lekarza chętnego do pracy na etacie w SOR-ze (poza jedyną rezydentką, której kierownik specjalizacji rezyduje w Goleniowie, w województwie zachodniopomorskim)

- do dziś, mimo wielu wcześniejszych apeli oraz wczorajszego zebrania, nikt nie zgłosił się celem podpisania umowy etatowej lub cywilnoprawnej na dyżury w SOR-ze.

Reasumując, informacja na stronach Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, która jak mniemam powstała na skutek relacji Wicewojewody Jana Świrepy, jest nierzetelna, wręcz kłamliwa, bo absolutnie nie pokrywa się z faktami. Sformułowania tam zawarte świadczą o braku kompetencji Pana Wicewojewody w poruszaniu się w tak trudnym obszarze, jakim jest ochrona zdrowia. 

Nieprawdą jest, że zaproponowałem podwyżki lekarzom dyżurującym na SOR-ze. Podczas spotkania przypomniałem tylko, jakie stawki - przyznane znacznie wcześniej - już obowiązują. Te stawki lekarze dyżurujący akceptują. Choć są one atrakcyjne, to nie powodują napływu kadry lekarskiej do SOR-u. Powodem jest trudna, odpowiedzialna i stresująca praca, jaką lekarze tam wykonują.

Nieprawdą jest, że w prasie ogólnopolskiej, lokalnej i pismach branżowych zostanie ogłoszony konkurs na ordynatora SOR-u. Zostanie jedynie ponowione ogłoszenie o potrzebie zatrudnienia kierownika SOR-u i lekarzy potrzebnych do pracy. Dodam, że kilka tygodni wcześniej przedmiotowe ogłoszenie zostało wyemitowane i nie spotkało się z żadnym odzewem.

Grafik dyżurów na SOR-ze zawsze był, jest i będzie sporządzany z wyprzedzeniem.

O kierowaniu lekarzy z dwuletnim stażem decyduje Ustawa o państwowym ratownictwie medycznym.  W oparciu o nią od dawna desygnuję na SOR zarówno lekarzy specjalistów, jak i rezydentów. Nie jest to żadna nowość, tylko przypomnienie faktów. 

Uważam, że wykorzystywanie tak trudnej i wrażliwej dziedziny, jaką jest ochrona zdrowia dla celów politycznych jest wybitnie nie na miejscu. Chcę wierzyć w to, że służby Pana Wojewody Lubuskiego Marcina Jabłońskiego zostały wprowadzone w błąd relacją Pana Wicewojewody i że nie jest to działanie celowe.

Tak jak ja nie pouczam Pana Wojewody, jak ma sprawować swój urząd, tak samo nie życzę sobie, aby Pan Wojewoda pouczał mnie, jak mam sprawować funkcję dyrektora szpitala, podległego Marszałkowi Województwa Lubuskiego.

Marek Twardowski

Dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

 

Tyle dyrektor M. Twardowski. O opinię, konieczną w tej sytuacji, poprosiliśmy wicewojewodę Jana Świerepo.

Oto co nam powiedział:

- Wykazałem dużo chęci i dobrej woli starając  się pomóc w rozwiązaniu problemu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Gorzowie. Spotkałem się z panem dyrektorem i uczestniczyłem w spotkaniu z ordynatorami  i lekarzami, z przekonanie, że było to z dobrym skutkiem. Skoro jednak pan dyrektor Marek Twardowski twierdzi, że sprawa w żaden sposób nie jest rozwiązana i zarzuca mi manipulację, to wystąpiłem do wojewody Marcina Jabłońskiego z wnioskiem o pilne zwołanie zespołu zarządzania kryzysowego, na który mają być zaproszeni i pan dyrektor Twardowski, i pani marszałek Elżbieta Polak. Bo to nie jak tak, jak się wydaje panu dyrektorowi, że wojewoda nie ma nic do szpitala, zwłaszcza do SOR. Przeciwnie, SOR jest elementem systemu ratownictwa medycznego, a to już podlega kontroli i ocenie wojewody. Nie możemy bowiem tolerować sytuacji, w której nie wiemy tak naprawdę czy ten oddział działa właściwie i będzie nadal dział czy też może nie. A taka sytuacja powstała pod rządami dyrektora Twardowskiego.

zet

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x