Mija dzień
Interpelacje, czyli kabaret na sesji
Na ogół sesje rady miasta, dla obserwatorów, są nudne, nieciekawe i ciągną się jak przysłowiowe flaki z olejem. Chyba, że zaiskrzy miedzy prezydentem lub jego urzędnikami a radnymi albo też miedzy radnymi poszczególnych klubów, którzy w świetle kamer nie zawsze się kochają. Ale swoje, mniej lub bardziej udanie, robią.