2012-07-07, Moto
Po raz dziewiąty tygodnik Auto Świat wraz z renomowanym Centrum Badań Marketingowych ,,Test’’ przeprowadził ranking polskich salonów samochodowych różnych marek.
Dotąd o Gorzowie nie wiele było słychać. Nawet zwycięzcy dalecy byli od maksymalnej, możliwej do zdobycia, liczby 200 punktów. W tym roku takim wynikiem może poszczycić się gorzowski salon Skody, firma Auto - Bis, kierowana przez mgr inż. Tadeusza Sienkiewicza, z którym rozmawia Ryszard Romanowski.
- Jak długo trwa pańska współpraca ze Skodą i dlaczego właśnie z tą marką?
- Trwa to już 12 lat, a zaczęło trochę przypadkowo w 1998. Uważałem, że co siedem lat trzeba coś zmienić. Może nie branżę zgodną z wykształceniem, ale jakieś w niej działania. Przedtem oczywiście również zajmowałem się motoryzacją tyle, że ciężką, taką jak autobusy i tramwaje. Potem był Transbud, czyli jeszcze cięższe pojazdy przez około siedmiu lat. Następnie coś zupełnie innego- ubezpieczenia. Zajmowałem się autami uszkodzonymi, porozbijanymi i różnymi ludzkimi dramatami. Później trafił się taki rodzynek w branży motoryzacyjnej jak sprzedaż nowych samochodów. To zawsze uważano za jakiś prestiż i najwyższy poziom w organizacji i rozwoju. To się chyba zgadza, bo aby firmę wyprowadzić na jakiś tam niezły poziom jakości obsługi klienta, jakości salonu i organizacji pracy to trzeba trochę popracować, aby zdobyć doświadczenie, nauczyć się dokładności, systematyczności.
- Obok sprzedaży i napraw samochodów o firmie Auto - Bis i jej szefie słychać z okazji wielu poczynań sportowych i artystycznych…
- Rajdów zrobiliśmy 13. Praktycznie co roku była impreza połączona ze zwiedzaniem najpiękniejszych miejsc w okolicach Gorzowa. Rajdy i imprezy integracyjne organizowaliśmy dla naszych klientów z całego regionu dawnego województwa gorzowskiego i nie tylko. Przyjeżdżały do nas załogi ze Świnoujścia i ze Szczecina. Później był pomysł z galerią malarstwa. Cały czas staraliśmy się sprawić aby salon był przyjazny.
- Podczas rajdów i wernisaży salon przyciąga nie tylko klientów Skody i automobilistów. Niektórzy przychodzą chyba tylko po to aby pooglądać obrazy. Trudno więc mówić, że nie jest przyjazny…
- Budując ten obiekt, tzw. show room complex, miałem wrażenie, że będzie on taki duży, ogromny, monumentalny prawie jak kościół, ale na szczęście wyszło inaczej. Obiekt doskonale się sprawdził. Wewnątrz jest miło i sympatycznie. Wcale nie jest taki wielki, jest w sam raz.
- Tadeusz Sienkiewicz to również lokalny patriota, który zajmował się np. renetą landsberską i od niepamiętnych czasów członek Aeroklubu Polski, współzałożyciel Aeroklubu Gorzowskiego. Jak to wszystko daje się pogodzić z kierowaniem dużą firmą?
- W Aeroklubie Gorzowskim od chwili jego założenia jestem w zarządzie. Pomagałem na zasadzie, aby stworzyć coś nowego w naszym mieście. Uważam, że sama praca to niewiele, trzeba było coś jeszcze robić. Generalnie wielu ludzi ma złą opinię o Gorzowie. Mówią, że panuje marazm, a tak naprawdę bardzo dużo się dzieje. Jest wielu mądrych ludzi, którzy coś robią dodatkowo. Uważam, że nawet jeśli pracuje się wyłącznie w swojej dziedzinie, to tak aby mieć wyniki na skalę co najmniej ogólnopolską. Sprawdziłem to na sobie. Po kilku latach moja firma stała się rozpoznawalna. Trzeba również umieć swoje osiągnięcia sprzedać i nagłośnić. Być może ludzie często po prostu nie wiedzą o dokonaniach innych i dlatego mają złą opinię.
- Czasem słyszy się też o skromnym gorzowskim rynku samochodowym i wielkich, doskonałych salonach w dużych, często zagranicznych miastach. Zwykle mówią to osoby nie znające wyników rankingów, a często również tych wielkich salonów.
- Trzeba się pochwalić, bo dlaczego np. my mamy się nie chwalić, że jesteśmy dobrzy w rankingach ogólnopolskich. Z kolei można powiedzieć, że poziom salonów w Polsce jest chyba najlepszy w Europie. Zarówno obsługa klientów, jak wygląd i organizacja. W Niemczech i Austrii samochody sprzedawane są w jakiś sklepach i dziwnych lokalach. U nas poprzeczkę podniesiono bardzo wysoko, uważam że za wysoko. Często dzieje się to kosztem dilera i jego rentowności, ale tak to już jest. Jednak jeżeli jest, to trzeba się tym pochwalić. Pokazać, że potrafimy z nadwyżką spełniać nawet kryteria międzynarodowe. Auto Świat to mutacja Auto Bildu, który takie rankingi robi na terenie całej Europy. Jest to opinia fachowców, która się liczy. Dla mnie jest to miłe podsumowanie jakiegoś tam okresu. Jest to przede wszystkim satysfakcja dla tych pracowników, którzy pracują bezpośrednio z klientami.
41% uczestników badania przeprowadzonego przez multiporównywarkę rankomat.pl uważa, że młodzi kierowcy stanowią największe zagrożenie na drodze.