więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2025

45 lat Polskiego Fiata 125 p

2012-12-12, Moto

Powojenna polska motoryzacja była ,,drogą przez mękę’’  dla konstruktorów. Tuż po wojnie udało się wprowadzić do produkcji Stara. Jednakże towarzysze ze Wschodu nie mogli spokojnie obserwować zmagań naszych inżynierów i sprezentowali nam Lublina, czysto z fabryki im. Mołotowa. Gdy władza zrozumiała, że przydatne mogą być również auta osobowe, podpisano umowę z Fiatem. Włoski koncern był bowiem sprawdzonym przedwojennym partnerem polskiego przemysłu

medium_news_header_2311.jpg

.Stanęły pierwsze budynki fabryki i towarzysze radzieccy znowu nie wytrzymali. Umowę z ,, imperialistami’’ trzeba było zerwać i skorzystać z dokumentacji semi - licencyjnego dawnego Forda, czyli Pobiedy. Żyjący jeszcze świadkowie wydarzeń wspominają pociąg ze wschodu wypełniony archaiczną dokumentacją. Powstała Warszawa M 20 i łaskawie zezwolono na opracowanie Syreny. Po ,,odwilży’’ powstało szereg ciekawych projektów, wśród których wyróżniał się Mikrus. Niestety pobłażliwość władzy dla rodzimych konstrukcji trwała krótko. Władysław Gomułka nie krył niechęci do prywatnych samochodów. Produkowano Warszawy i Syreny, a rynek w śladowych ilościach zasilały konstrukcje innych krajów obozu.  Mijały lata i w 1967 roku  nie wielu chciało wierzyć, że trwają jakieś rozmowy z zachodnimi firmami. Rzecz była mało prawdopodobna nawet gdy opowiadali o tym ludzie z tzw. świecznika.  Sensacją stały się Międzynarodowe Targi Poznańskie w tymże roku.  Obok siermiężnych ekspozycji rodzimych producentów pojawiła się cała gama samochodów z Turynu. Oczywiście zabrakło modelu, który już niebawem miał wyjechać z FSO, ale podpisanie licencji i nazwa  przestała być tajemnicą.  Entuzjazm jaki zapanował nie tylko wśród osób związanych z motoryzacją trudno dzisiaj opisać.  Już 28 listopada 1967 pierwszy Polski Fiat 125 p zjechał z linii produkcyjnej warszawskich zakładów. Wraz z nim ruszyła produkcja nowoczesnych  środków smarnych, powoli zaczął docierać sprzęt diagnostyczny, specjalistyczne narzędzia itp. Rozpoczęliśmy  technologiczny skok bez precedensu w żadnym  z krajów tzw. socjalizmu.
Konstrukcję PF 125P łudząco podobnego do włoskiego modelu 125 dostosowano do możliwości technologicznych i finansowych.  Właściwie polski samochód był daleko idącą modyfikacją sprawdzonych modeli 1300 i 1500. Zrezygnowano z produkcji nowoczesnego, wymagającego precyzji i najwyższej klasy materiałów silnika DOHC na rzecz mniej trwałego, lecz również mniej wymagającego i sprawdzonego silnika starego modelu.  Użyto również wiele elementów tablicy rozdzielczej poprzednika. Duże Fiaty ruszyły na podbój świata. Po raz pierwszy polska marka pojawiła się też na wielkich imprezach samochodowych. Okazało się, że samochody z nad Wisły potrafią wygrywać z tak uznanymi modelami jak np. BMW 2002 ti, Ford Escort i Opel Kadett. Znacznie późniejsze sportowe wersje Akropolis i Monte Carlo bez większego trudu rozprawiały się nie tylko z socjalistyczną konkurencją. Niestety w połowie lat siedemdziesiątych polska motoryzacja znowu dostała zadyszki.

Brak problemów ze zbytem na krajowym rynku powodował coraz większy spadek jakości wykonania. Wprowadzane modyfikacje często były zupełnie nie trafione.  Nazwa Polski Fiat zmieniła się na FSO.
Następcą modelu został Polonez, który do końca produkcji nie spełnił założeń pierwotnego projektu.
Mimo wszystko przez ładnych kilka lat mogliśmy się cieszyć z produkcji auta na dobrym, światowym poziomie.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x