więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2025

Gwiazdy salonu samochodowego we Frankfurcie

2013-09-12, Moto

Cały motoryzacyjny świat na chwilę wstrzymał oddech oczekując na początek bieżącego tygodnia kiedy to nastąpiło otwarcie jednego z czterech najważniejszych salonów samochodowych świata.

medium_news_header_4850.jpg

W czwartek wieczorem zakończył się ostatni dzień prasowy i salon otwarto dla szerokiej publiczności.

Nad Menem zaprezentowano 159 premier. Jak to na takich wystawach bywa nie zabrakło konceptów czyli wizji tego, co być może nastąpi za kilka lat a być może na zawsze trafi do fabrycznych muzeów. Jak na niemiecki salon przystało największą powierzchnią dysponowali miejscowi producenci. Zaraz po przekroczeniu progów ekspozycji można było zapoznać się z osiągnięciami BMW. Obok normalnych samochodów i motocykli demonstrowano kolejne wersje rodzącej się od dwóch lat ekologicznej rodziny I. Miejski model i 3 napędzany silnikiem elektrycznym o 170 KM mocy nie robił już wrażenia konceptu. Ten niewielki gabarytowo samochód wykorzystuje w pełni możliwości silnika elektrycznego i potrafi rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 7 sek.  Kilka egzemplarzy tego auta pozostawiono do dyspozycji dziennikarzy, aby sami mogli ocenić komfort szybkiej bezszmerowej jazdy bez konieczności zmieniania biegów. Model i3 w zasadzie gotowy jest do wejścia na rynek podobnie jak hybrydowy samochód supersportowy i8 spalający mniej paliwa niż oszczędne auta miejskie. Podobny koncept oscylujący stylistycznie między dawnymi de Tomasso a Alfą Romeo Brera lecz z napędem na wszystkie koła zaprezentowało Audi. Bardziej jednak od samochodów  zwracał uwagę wystrój stoiska tego niemieckiego producenta. Lustra, zieleń i ciekawie rozmieszczone samochody sprawiały ogromne wrażenie.

Największe jednak tłumy przyciągnęła jak zwykle odsłona najnowszego modelu Ferrari. Długo po odsłonie i prezentacji przygotowanego specjalnie na tę okazję klipu filmowego do barierek przy aucie nie można było się dopchać. Kilka godzin później również trzeba było odstać swoje w kolejce, aby znaleźć się oko w oko z modelem 458 Speciale o niewyobrażalnych osiągach z zaledwie 605 konnym silnikiem. Czas oczekiwania można było skrócić  rozmyślając nad fenomenem marki.  Ferrari nigdzie się nie reklamuje, nie urządza promocji i pozornie wcale nie zabiega o klienta, mimo że bardzo go szanuje. Przez lata sukcesów sportowych firma wytworzyła swoistą społeczność ludzi, z których większość nie ma samochodu ze skaczącym koniem na masce, nie planuje jego zakupu a nawet nie chce mieć tak kłopotliwego auta w garażu. Kłopotliwego dla tego, że każda rysa na lakierze powoduje niemal fizyczny ból i znaczące zmniejszenie zawartości portfela. Miłość większości fanów jest zupełnie platoniczna. Firma odwdzięcza się budując jeżdżące dzieła sztuki, perfekcyjnie wykonane i o legendarnej wręcz niezawodności. Jak niegdyś wspominał Stirling Moss kierowców wyścigowych Ferrari poznawało się  nie tyle po kombinezonach co po czystych rękach.    

O firmie z Maranello można pisać w nieskończoność a przecież były również stoiska innych marek.  Legendarny Abarth, którego samochody budowane są w Polsce obok modelu Tributo Maserati prezentował model 595 a obok jego protoplastę. Zbudowany na bazie Fiata 500 samochód sportowy to złote karty historii rajdów i wyścigów. Za kierownicą podobnego auta zwyciężał Sobiesław Zasada. Niemal identyczne mechanizmy w nadwoziu Fiata 126 dowoziły do najwyższych stopni podium Andrzeja Szyjkowskiego.  Najnowszy 595 to już zupełnie inna bajka.

Wśród samochodów dla tzw. szarej publiczności wymienić warto dwie odmiany VW Golfa. Jedna z nich to rodzinny van w kompaktowych wymiarach a druga to bardzo ekonomiczny przy swojej mocy model R. Najmocniejszą wersje swojego Civica R zaprezentowała również Honda. KIA obok zrestylizowanego modelu Soul pokazała przepiękny koncept samochodu miejskiego o cechach crossovera.  Mocno dyskusyjny był premierowy crossover Jaguara. Pięknie zaprojektowany i wykonany lecz nijak nie pasujący do firmy. Mam nadzieję, że trafi do muzeum podobnie jak niegdyś terenowe Maserati. Chociaż różnie to bywa. Gdy firma z Coventry wprowadziła silniki diesla puryści też nie kryli oburzenia. Dzisiaj tylko nieliczni na widok ,,kocura’’ z dieslem odwracają głowy z niesmakiem.

Kończąc to pobieżne sprawozdanie trudno nie wspomnieć o miejscu Polski w przemyśle samochodowym. Okazuje się, że jesteśmy znani nie tylko z kilku fabryk obcych koncernów, zawodników sportowych, dziur na drogach i szaleńców w rozsypujących się niemieckich samochodach. Zaprojektowane w polskich biurach koncernu Delphi rozwiązania produkowane są w polskich fabrykach i trafiają do najznamienitszych aut świata. Systemy zawieszeń, klimatyzacji i instalacje elektryczne w Ferrari pochodzą z Polski. Elementy układu hybrydowego LaFerrari również. Z naszych produktów korzysta nie tylko Volvo i Ford, ale również wiele firm japońskich.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x