Ikona z polskimi korzeniami

2014-05-07, Moto

To nie był prima aprilis. Podczas kwietniowych targów Top Marques w Monaco zaprezentowano nowe wcielenie ikony popkultury samochód DB Speedback GT przypominający słynnego Aston Martina DB 5 Jamesa Bonda.

Od kilku lat obserwować można znudzenia dużej grupy klientów i co gorsza inżynierów z branży motoryzacyjnej masowymi produktami koncernów. Powstaje coraz więcej małoseryjnych konstrukcji, wykorzystujących niekonwencjonalne technologie i często nawiązujących do motoryzacyjnej klasyki. Nic dziwnego, że londyńska premiera nowej firmy David Brown Automotive zelektryzowała świat motoryzacji. Skrót DB szczególnie bliski jest sercu Polaków. Krótko po zakupieniu przez sir Davida Browna firmy Aston Martin w 1947 roku pojawiło się nazwisko polskiego inżyniera Tadeusza Marka. Nie tylko diametralne przekonstruował on archaiczny silnik konstrukcji W. O. Bentleya stosowany w samochodach tej marki, ale stworzył dwie nowe, doskonałe jednostki o 6 i 8 cylindrach, które dotrwały do XXI w mając niewielu konkurentów. Warto przypomnieć również jedyny polski mocny akcent podczas 24 godzinnych wyścigów w Le Mans. W latach sześćdziesiątych na tor wyjechał zespół najlepszych brytyjskich kierowców w samochodach marki DP Tadek Marek. Litera P oznaczała prototyp. Silniki Marka odnosiły sukcesy w wyścigach długodystansowych, Formule 1 itp. Tadeusz Marek zaliczany jest w amerykańskich rankingach do pierwszej dziesiątki najlepszych konstruktorów silników na świecie. Jego najlepsze konstrukcje powstały, gdy właścicielem brytyjskiej firmy był sir. Dawid Brown. Niestety wykupiona przez Forda firma Aston Martin niechętnie wspomina dziś polskiego inżyniera, jak również hrabiego Zborowskiego, którego pieniądze uratowały firmę przed plajtą w pierwszych latach jej istnienia.

Podczas prezentacji DB okazało się, że właścicielem i mózgiem przedsięwzięcia jest Dawid Brown zupełnie nie skoligacony z dawnym właścicielem Aston Martina. Jednak podobnie jak jego szlachecki imiennik całe życie przepracował w przemyśle samochodowym i miał dużo do czynienia z produkcją traktorów. Od najmłodszych lat szczycił się swoimi inicjałami i podziwiał modele DB 4 I DB 5. Okazało się, że nie tylko on tęskni za prawdziwą brytyjską klasyką wykorzystującą najnowsze technologie. Szef designu Land Rovera, stylista Jaguara Alan Mobberley zaprojektował nowoczesną, wykonaną z aluminiowych paneli karoserię nawiązującą do słynnego DB 5. Wykorzystano płytę podłogową i układ napędowy Jaguara XK aby zbudować samochód na miarę Bonda. Zastosowano silnik V 8 Jaguara o poj. 5 L i mocy 503 KM, który konstrukcyjnie bardzo przypomina jednostkę Tadeusza Marka z lat siedemdziesiątych. Wykonany jest w całości z aluminium, posiada po dwa wałki rozrządu w każdej z głowic i nawet podobną, mniejszą zaledwie o około 300 ccm pojemność skokową. Samochód budowany jest metodami rzemieślniczymi z wykorzystaniem najwyższej jakości materiałów. Jak przystało na brytyjski styl dominuje szlachetne drewno, chrom i aluminium. Nieliczni szczęśliwcy, którzy mieli okazje pojeździć nowym DB twierdzą, że jest idealnie wyważony i doskonale trzyma się drogi. Podobnie jak dawny DB 5 będzie trudny do pokonania przez którykolwiek z obecnych supersamochodów. Szkoda tylko, że bardzo rzadko będziemy spotykać go na drogach.

Ryszard Romanowski