2016-03-07, Moto
Podczas salonu samochodowego w Genewie oprócz premier i aut koncepcyjnych prezentowano liczne systemy komunikacji kierowcy i samochodu z numerami alarmowymi i firmowymi centrami obsługi. Takich rozwiązań informatycznych już niedługo wymagać będą unijne przepisy.
Już z końcem marca 2018 roku w każdym nowym samochodzie rejestrowanym na terenie wspólnoty wymagany będzie system eCall. Jego obowiązkowa wersja wymaga automatycznego połączenia się z numerem alarmowym w wypadku kolizji. Producenci samochodów we współpracy z firmami informatycznymi oferują znacznie więcej.
Podobne systemy od lat działają na terenie Ameryki Północnej. W Europie pionierem była Alfa – Romeo wprowadzając na początku stulecia system Connect. Pozwalał on na kontakt z centrum doradczym, które lokalizując samochód mogło pomóc odszukać kierowcy np. stację paliw, hotel, pomoc drogową a w razie kłopotów zawiadomić stosowne służby. System nie odniósł wielkiego sukcesu m.in. przez niedostatki technologii i koszty jego wprowadzania i eksploatacji.
Od tego czasu technologie informatyczne i komunikacyjne ogromnie się rozwinęły. Jesienią ubiegłego roku znacznie doskonalszy system wprowadził koncern General Motors. System Opel on Star oferowany jest w nowych samochodach o wysokim stopniu wyposażenia dodatkowego. W wersjach uboższych dostępny jest za dopłatą. Pierwszy rok korzystania z systemu jest gratisowy.
Wyposażenie w to rozwiązania nowego, produkowanego w Gliwicach Opla Astry pomogło zapewne zwyciężyć w plebiscycie na samochód roku czyli Car of The Year 2016.
Opel on Star jest znacznie bardziej rozbudowany niż obowiązkowy niebawem system eCall. Wystarczy użyć przycisku zlokalizowanego na suficie, w okolicy lusterka wstecznego, aby usłyszeć głos asystenta. Jeżeli wybieramy się w podróż możemy zapytać o stan techniczny naszego auta. Na zasadzie podobnej do kosztownej wyścigowej telemetrii asystent poinformuje nas o stanie technicznym z takimi szczegółami jak ciśnienie w oponach i jakość oleju. Ważne jest przy tym, że rozmawiamy ze znanym człowiekiem z centrum obsługi, a nie generowanym elektronicznie głosem, przekazującym informacje odczytane przez nie zawsze precyzyjne czujniki. Asystent widzi dzięki technologii GPS położenie naszego auta i chętnie sam zaprogramuje nawigację. Jeżeli pragniemy anonimowości wystarczy skorzystać z kolejnego przycisku aby zniknąć z mapy. Wystarczy kolizja powodująca aktywację poduszek powietrznych aby system zaczął działać. Asystent spyta się nas o przyczynę aktywacji. Jeżeli nie usłyszy odpowiedzi to natychmiast powiadomi stosowne służby ratownicze podając dokładną lokalizację naszego samochodu. W przypadku kradzieży również pod dokładną pozycję. Dzięki zdalnej diagnostyce pojazdu on Star poinformuje nas o konieczność ewentualnych napraw lub serwisów.
Samochód staje się również wielkim routerem a raczej Hotspotem Wi - Fi. Każdy z pasażerów może korzystać z laptopa, tabletu lub podobnego urządzenia na jednym z 7 kanałów. Zamontowana w aucie antena jest tak skonstruowana, że niemal niemożliwa jest utrata zasięgu.
Funkcje systemu dostępne są w każdym smartfonie za pomocą stosownej aplikacji.
Sądząc po genewskich prezentacjach niebawem podobne systemy staną się normą w samochodach większości marek.
Ryszard Romanowski
41% uczestników badania przeprowadzonego przez multiporównywarkę rankomat.pl uważa, że młodzi kierowcy stanowią największe zagrożenie na drodze.