wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jeszcze 4 maja br. benzyna bezołowiowa na wszystkich monitorowanych przez nas stacjach kosztowała powyżej 6 złotych. Dzisiaj  tylko na dwóch z nich pozostaje na tej wysokości, na pozostałych poszła znacznie w dół. Może w  ślad za nią w znaczący sposób stanieją pozostałe paliwa? Takie oznaki widać.  Bo to, że na wakacje będą droższe, nikt nie ma złudzeń. Teraz jednak cieszmy się, że nie drożeją, a raczej odwrotnie.

W czwartek  16 maja wieczorem z Viale Venezia delle Mille Miglia w Brescii wyrusza 85 Mille Miglia Storica.

Na gorzowskiej giełdzie samochodowej przy ul. Szczecińskiej można kupić właściwie wszystko, nawet stylowe meble do salonu i małżeńskie łoże do sypialni. Wiedzą o tym doskonale stali bywalcy tego największego bazaru w mieście.

  Coś drgnęło i to wyraźnie w dół na gorzowskich stacjach paliw, które sprawdzamy od dwóch tygodni. Na kilka z nich ceny zmieniły się od środy o kilka groszy. Przed weekendem to dobry znak. Oto dzisiejsze, 11 maja 2012 r. z godz. 8.00: 

Podczas gdy Austria szybko wycofywała się z przepisów nakazujących jazdę na światłach mijania w dzień, a Niemcy nigdy go nie wprowadziły, polscy prawodawcy z poparciem dziwnych lobby i policji zmusili nas do używania świateł przez 24 godziny.

Od następnej niedzieli, 13 maja będziemy publikować notowania cen samochodów z gorzowskiej giełdy samochodowej. 

Ceny ropy naftowej, a tym samym paliw rosną w tempie, które przyprawia o zawrót głowy, a nawet wywołuje palpitacje serca już nie tylko u kierowców, ale też zwykłych zjadaczy coraz droższego przez to chleba.

Nie wszyscy zapewne pamiętają jak powstawał gorzowski rynek samochodowy. W początkach ostatniej dekady ubiegłego stulecia powstawać zaczęły firmy handlujące głównie używanymi samochodami. Jako pierwszy szyld renomowanej marki zawiesił pan Bogdan Kozubal. Samochody marki Renault można już było kupić i pooglądać w podgorzowskim Deszcznie. Po kilku latach powstał salon w centrum miasta.

Zrobiło się ciepło i na ulicach zawarczały motocykle. Kierowcy samochodów powinni baczniej analizować widok w lusterkach, bo jednoślady mogą pojawić się z każdej strony. Szkoda tylko, że nadal nikt nie dba o bezpieczeństwo motocyklistów. Przejażdżka na dwóch kołach po gorzowskich dziurach to doświadczenie ekstremalne.

Zostać właścicielem auta używanego, niegdyś wyższej klasy, czy nowego?