2012-05-24, Sport
Nasza najbardziej utytułowana obecnie kajakarka Karolina Naja nadal walczy o wyjazd na igrzyska do Londynu
Kiedy przed tygodniem na poznańskiej Malcie Karolina Naja przegrała kwalifikacje olimpijskie w K-1 na 500 metrów, wszystkim zrobiło się jej ogromnie żal.
Fot. AZS AWF Gorzów
– Ale to nie koniec, paszport do Londynu nadal jest do wzięcia – zakomunikował nam trener gorzowianki Marek Zachara.
Kiedy skontaktowałem się z nim był on w trakcie domykania torby podróżniczej. – Zaraz wyjeżdżam z Karoliną do Duisburga na Puchar Świata, który rozpoczyna się jutro i potrwa do niedzieli. Popłynie ona tam w K-2 na 500 metrów razem z Beatą Mikołajczyk. Trener kadry szuka bowiem optymalnego ustawienie dwójki i w tej chwili Karolina walczy o miejsce ze znaną gorzowskim kibicom Anetą Konieczną, dawniej Pastuszką – tłumaczy Marek Zachara, który jednak nadal mocno przeżywa przegraną swojej podopiecznej w Poznaniu. Jak opowiada, o wszystkim zadecydowały tylko warunki pogodowe. Nasza zawodniczka płynęła odsłoniętym torem i musiała walczyć nie tylko z rywalkami, ale głównie z silnym wiatrem, który w dniu regat szalał nad Maltą. Na dowód bardzo wysokiej formy sportowej swej kajakarki wskazuje jej druga pozycja na 200 metrów w Pucharze Świata, który odbył się również w Poznaniu zaledwie trzy dni później.
– I uczyniła to w zdecydowanie silniejszej obsadzie, bowiem w eliminacjach olimpijskich nie startowały zawodniczki mające już zapewniony występ w Londynie, w Pucharze Świata natomiast już się pojawiły i większość z nich przegrała z Karoliną. Jest jeszcze inny wariant startu naszej 22-letniej zawodniczki w Londynie. I to w jedynce. Nie wykluczone, że otrzyma ona dziką kartę – zauważa trener.
Z gorzowskich przedstawicieli sportów wodnych wiadomo, że do Londynu pojedzie Michał Jeliński, który z kolegami będzie bronił złotego medalu w wioślarskiej czwórce podwójnej. Szansę wyjazdu na igrzyska ma też inny wioślarz AZS AWF Gorzów Zbigniew Schodowski, który walczy o miejsce w ósemce. Bardzo ważnym dla niego testem będą rozpoczynające się także w piątek 25 maja br. regaty Pucharu Świata w Lucernie.
- Jak widać pomimo licznych kłopotów, zwłaszcza finansowych, nasi reprezentanci walczą dzielnie i być może troje z nich pojedzie na igrzyska, co byłoby ogromnym sukcesem. A dodam od razu, że nasze osady w Londynie będą liczyły się w walce o najwyższe trofea. Już teraz spodziewam się z ich strony kilku medali. Wioślarze powinny powalczyć o trzy, kajakarze o przynajmniej dwa – kończy Marek Zachara.
Robert Borowy
Selekcjoner siatkarskiej kadry Brazylii, Bernardo Rezende, ogłosił właśnie skład piętnastu zawodników, którzy rozpoczną przygotowania do tegorocznej Ligi Narodów.