2012-06-10, Sport
Wynik meczu ważył się do ostatniego biegu, w którym para bydgoska Robert Kościecha – Tomasz Gapiński pokonała Nielsa Kristiana Iversena i Tomasza Golloba 5:1, a tym samym przypieczętowała losy spotkania.
Mecz miał kilka odsłon. Do szóstego biegu Stal budowała minimalną przewagę i było 20:16 dla gorzowian. Wydawało się więc, że drużyna Piotra Palucha jedzie zgodnie z planem i naszymi nadziejami. Później jednak mecz stał się wyrównany i prowadzenie zmieniało się niemal z biegu na bieg. Po 12 wyścigach był remis 36:36. Już zdawało się, że w 13 wyścigu nastąpił przełom, bowiem stalowcy zwyciężyli podwójnie 5:1 i przed biegami nominowanymi byli w komfortowej sytuacji. Niestety, najważniejsze wyścigi nasi zawodnicy przegrali z kretesem, dwa razy 1:5. Stąd wynik 47:43 dla Polonii.
To trzecia z rzędu porażka naszej drużyny. Kluczowa jest tutaj postawa Tomasza Golloba, który kolejny raz zawodzi i zdobywa ledwie kilku punktów – w Bydgoszczy 8. Do pozostałych, poza Iversenem, także można mieć mniejsze lub większe zastrzeżenia. Jeszcze nie wszystko stracone, ale drużyna z mistrzowskimi aspiracjami więcej już przegrywać nie może. Zwłaszcza spotkań, które należy bezwzględnie wygrywać. A do takich należało to w Bydgoszczy.
Del.
Selekcjoner siatkarskiej kadry Brazylii, Bernardo Rezende, ogłosił właśnie skład piętnastu zawodników, którzy rozpoczną przygotowania do tegorocznej Ligi Narodów.