Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2025

Powrócili na ścieżkę zwycięstw, ale rewanż będzie ciekawy

2012-06-17, Sport

medium_news_header_588.jpg

Tego meczu gorzowianie nie mogli przegrać, bo choć gdańskie Wybrzeże jest zespołem ambitnym, to nie posiada w swoim składzie zbyt wielu zawodników wysokiej klasy. Potwierdziło się to na gorzowskim torze. Stal pokonała w spotkaniu IX kolejki rywali znad morza 59:31.

 

- Cele obu drużyn w tym sezonie są odmienne, my walczymy o mistrzostwo, nasi rywale o utrzymanie się w krajowe elicie – przypomniał podczas pomeczowej konferencji trener gospodarzy Piotr Paluch. – Nie kryję, że bardzo chcieliśmy odzyskać zaufanie kibiców po ostatnich porażkach. Zawodnicy pojechali bardzo agresywnie, szczególne pochwały kieruję do Adriana Cyfera, który w pełni zrealizował założenia, jakie przekazałem mu przed zawodami. Zaprocentowało to między innymi pokonaniem bardzo szybkiego w początkowej fazie spotkania Thomasa Jonassona. W sumie uważam, że było to ciekawe widowisko, a wyścigi z udziałem naszych żużlowców oraz Nickiego Pedersena i wspomnianego Jonassona mogły się podobać – dodał.

Adrian Cyfer zaliczył najlepszy występ w karierze na ekstraligowych torach, zaś drugi z naszych juniorów Bartosz Zmarzlik ponownie błysnął fajnymi akcjami i wygrał dwa wyścigi. – Mogło być lepiej, gdyż raz przyjechałem trzeci, ale widocznie tak musiało być. W sumie jestem zadowolony – dodał ten drugi.

Najlepszym zawodnikiem spotkania był jednak Matej Zagar. Słoweniec po trzech nieudanych meczach tym razem pojechał rewelacyjnie i z bonusem wywalczył komplet punktów. – Wreszcie odkryłem przyczynę moich słabszych występów – mówi Zagar. – Okazało się, że miałem wadliwy gaźnik i dopiero po jego wymianie motocykl zaczął sprawować się należycie. To od razu dodało mi skrzydeł. Dziękuję wszystkim, którzy wykazali wobec mnie cierpliwość i mam nadzieję, że teraz już zawsze będę silnym punktem zespołu – podkreślił.
Ciekawi byliśmy czy na tle niezbyt silnego rywala odbuduje się Tomasz Gollob. Jego występ był przeciętny, sam zawodnik zapewne czuł, że mogło być lepiej i zaraz po skończonym meczu wcale nie przebrał się w cywilne ubranie, lecz rozpocząć dodatkowy trening na torze. Najważniejsze, że już widać było po jeździe Golloba chęć walki, nadal jednak popełnił kilka błędów, ale mogły one wynikać z nabytej niedawno w Kopenhadze kontuzji, o której nikt głośno nie mówił. Okazało się ,że po upadku w duńskiej Grand Prix kapitan żółto-niebieskich nabawił się bolesnego urazu w okolicach żeber i od tamtej pory jeździ na blokadzie.

Załamany wysoką porażką nie zdawał się być trener Wybrzeża, gorzowianin z pochodzenia Stanisław Chomski.  – Gorzowski tor nie wybacza błędów, dlatego jeżeli ktoś nie ma idealnie spasowanego motocykla do nawierzchni, wiele tu nie zdziała. Przekonał się o tym Jonasson, który dobrze rozpoczął zawody, ale potem niemiłosiernie się męczył, szukał optymalnych ustawień i dopiero znalazł je pod koniec meczu. Kłopoty miał nawet Pedersen, który w sumie wypadł świetnie, ale sam przyznał, że bardzo się męczył. Jeżeli chodzi o nasz zespół to brakuje nam Piotra Świderskiego. Nie wiem czy zdoła on powrócić szybko na tor, bo wciąż nie może uporać się z kontuzją. Jego brak powoduje, że siła naszej drużyny jest o wiele słabsza niż mogłaby być – zaznaczył Chomski.
Pomimo bardzo skromnego dorobku punktowego zadowolony ze swojej postawy był Tomasz Chrzanowski. Stały uczestnik Grand Prix sprzed siedmiu lat powiedział, że o ile niedawno w Tarnowie nie był w stanie złapać z gospodarzami kontaktu, tak tu w Gorzowie już podjął walkę. – Cały czas ciężko pracuję nad tym, żeby osiągnąć ekstraligowy poziom. Brakuje mi jednak regularnej jazdy. Żałuję, że nie startuję w tym sezonie w lidze szwedzkiej, ponieważ byłoby to świetnym uzupełnieniem jazdy w Polsce – podkreślił.
Już za tydzień dojdzie do rewanżu z udziałem obu drużyn na torze w Gdańsku. Tam zapewne emocje będą zdecydowanie większe, a mecz bardziej wyrównany.

Tekst i foto: Robert Borowy

 

Stal Gorzów - Lotos Wybrzeże Gdańsk 59:31

Stal: Tomasz Gollob - 8 (2,2,3,1,d), Michael Jepsen Jensen - 5+2 (1,0,2,2), Matej Zagar - 14+1 (3,3,3,2,3), Niels Kristian Iversen - 11+2 (2,2,1,3,3), Krzysztof Kasprzak - 9 (0,3,3,3,0), Bartosz Zmarzlik - 7 (3,1,3) i Adrian Cyfer - 5+1 (2,2,1).

Lotos Wybrzeże: Thomas H. Jonasson - 7+1 (3,1,0,1,1,1), Kamil Brzozowski - 0 (w,0,-,-), Maksim Bogdanow - 2 (d,0,1,d,1), Tomasz Chrzanowski - 5 (1,2,0,0,2), Nicki Pedersen - 14 (3,3,2,2,2,2), Krystian Pieszczek - 2 (w,1,1,0), Marcel Szymko - 1 (1,-,0).

Bieg po biegu:

1. Zmarzlik, Cyfer, Szymko, Pieszczek (u/w) 5:1
2. Jonasson, Gollob, Jensen, Brzozowski (w) 3:3 (8:4)
3. Zagar, Iversen, Chrzanowski, Bogdanow (d) 5:1 (13:5)
4. Pedersen, Cyfer, Pieszczek, Kasprzak 2:4 (15:9)
5. Zagar, Iversen, Jonasson, Brzozowski 5:1 (20:10)
6. Kasprzak, Chrzanowski, Zmarzlik, Bogdanow 4:2 (24:12)
7. Pedersen, Gollob, Pieszczek, Jensen 2:4 (26:16)
8. Kasprzak, Pedersen, Cyfer, Jonasson 4:2 (30:18)
9. Gollob, Jensen, Bogdanow, Chrzanowski 5:1 (35:19)
10. Zagar, Pedersen, Iversen, Szymko 4:2 (39:21)
11. Kasprzak, Jensen, Jonasson, Bogdanow (d) 5:1 (44:22)
12. Zmarzlik, Zagar, Jonasson, Pieszczek 5:1 (49:23)
13. Iversen, Pedersen, Gollob, Chrzanowski 4:2 (53:25)
14. Iversen, Chrzanowski, Bogdanow, Gollob (d) 3:3 (56:28)
15. Zagar, Pedersen, Jonasson, Kasprzak 3:3 (59:31)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x