Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2025

Odliczamy godziny do rozpoczęcia turnieju Grand Prix

2012-06-22, Sport

Już w sobotę (23 czerwca) na stadionie im. Edwarda Jancarza odbędzie się jubileuszowy, 150 turniej w historii żużlowego Grand Prix. Na starcie ujrzymy m.in. dwóch zawodników gorzowskiej Stali – Tomasza Golloba oraz Bartosza Zmarzlika.

medium_news_header_650.jpg

Najlepsi żużlowcy ubiegłorocznego turnieju Grand Prix w Gorzowie. Stoją od lewej: Nicki Pedersen, Greg Hancock i Emil Sajfutdinow
Fot. Bogusław Sacharczuk

 

Przypomnę, że inauguracyjny turniej Grand Prix na żużlu odbył się 20 maja 1995 roku i triumfatorem tamtych zawodów został Tomasz Gollob. Obok niego na podium stanęli również Hans Nielsen i Chris Louis. Na 50 turniej czekaliśmy do 14 września 2002 roku, a areną tego jubileuszu był Stadion Śląski w Chorzowie. Na najwyższym stopniu podium stanął Nicki Pedersen, który wyprzedził Jasona Crumpa oraz Mikaela Maksa. Setny turniej rozegrano 6 października 2007 roku w niemieckim Gelsenkirchen i zawodnicy walczyli wtedy o dodatkową premię w wysokości 100 tysięcy dolarów. Zainkasował ją Andreas Jonsson, który w decydującym biegu wyprzedził Grega Hancocka i Jasona Crumpa. Teraz nadszedł czas na kolejny jubileusz.

W Gorzowie najlepsi żużlowcy świata pojadą po raz drugi. Pierwszy raz zawitali oni na zakończenie ubiegłorocznej rywalizacji. Niestety, padający deszcz uniemożliwił rozegranie zawodów do ostatniego wyścigu i rozstrzygnięcia poznaliśmy już po zakończeniu czterech serii rundy zasadniczej. Zwycięzcą został świętujący w Gorzowie wcześniej wywalczony tytuł mistrza świata Greg Hancock. Na drugiej pozycji uplasował się Nicki Pedersen, trzeci był Emil Sajfutdinow, a tuż za podium znalazł się Tomasz Gollob.

Ale to już za nami, obecnie najbardziej aktualnym pytaniem jest, kto wygra jubileuszową odsłonę Grand Prix? Wszystko wskazuje na to, że uczyni to zawodnik, który ma już na koncie wygraną w tych turniejach, ponieważ ze startujących obecnie żużlowców tylko czterem nie udało się jeszcze poczuć smaku zwycięstwa. W przypadku dwóch jest to naturalne, gdyż Martin Vaculik (pojedzie w miejsce kontuzjowanego Jarosława Hampela) oraz Bartosz Zmarzlik dopiero zadebiutują w tej imprezie. Natomiast spośród pozostałych uczestników nie wygrali tylko Antonio Lindbeack (stał jednak już sześć razy na podium) i Peter Ljung.

W dotychczasowych 149 turniejach Grand Prix triumfowało 22 żużlowców. Najwięcej wygranych ma Jason Crump – 23, na drugiej pozycji znajduje się Tomasz Gollob – 21, na trzeciej Tony Rickardsson – 20, na czwartej Greg Hancock – 16 i na piątej Nicki Pedersen – 12. Jeżeli chodzi o ilość wygranych w klasyfikacji krajów to na czele znajdują się Australijczycy, mający w dorobku 38 zwycięstw. Na drugiej pozycji są Szwedzi z wynikiem 29 wygranych, na trzeciej Duńczycy mający o jeden triumf mniej, a na czwartej Polska z rezultatem 25 zwycięstw. Na bilans biało-czerwonych złożyło się 21 zwycięstw Tomasza Golloba i po dwa Jarosława Hampela oraz Rune Holty.

Jeżeli na przeszkodzie ponownie nie staną trudne warunki atmosferyczne i gorzowski tor zostanie właściwie przygotowany, wtedy poważnym kandydatem do wygranej wydaje się być Nicki Pedersen, o ile będzie potrafił zachować zimną krew. Duńczyk obecnie znajduje się w znakomitej formie, w Gorzowie czuje się jak u siebie w domu i dlatego wielu ekspertów widzi go jako triumfatora. Drugim takim faworytem jest Chris Holder, zawsze świetnie radzący sobie na gorzowskim obiekcie, mający również wielki apetyt na medal w tym sezonie. Wśród kandydatów do wygranej znajduje się Jason Crump. Drugi z Australijczyków w lidze ostatnio jeździ przeciętnie, ale w Grand Prix na odwrót, jest bardzo skuteczny. Jeżeli dodamy do tego, że w Gorzowie prawie zawsze dobrze mu się wiodło, kto wie czy to właśnie on nie stanie na najwyższym stopniu podium.

Czarnym koniem zawodów może okazać się niedoceniany Chris Harris. Brytyjczyk nie ukrywa, że lubi owal przy ul. Śląskiej, co zresztą potwierdził wielokrotnie. Podobnie zresztą jest w przypadku Fredrika Lindgrena. Szwed kapitalnie pojechał w dwóch ostatnich turniejach, gdzie raz wygrał i raz był drugi, co może dodać mu skrzydeł. Oczywiście nie można zapomnieć o Gregu Hancocku, przy czym Amerykanin jakoś nie błyszczy na ,,Jancarzu’’. Jego szansą może być – tak jak w ubiegłym roku – deszcz lub kiepsko przygotowany tor, gdzie o wynikach będą decydowały starty, rozegranie pierwszego łuku i jazda gęsiego. Do faworytów trzeba też zaliczyć Emila Sajfutdinowa oraz Andreasa Jonssona, choć obaj ostatnio są w słabszej formie. Stać ich jednak na nagły wybuch i pokazanie jazdy na najwyższym światowym poziomie. Pozostaje jeszcze pytanie, co z Tomaszem Gollobem? W przypadku kapitana Stali każdy wynik jest możliwy. Od wygranej do... ostatniego miejsca.  Pozostali uczestnicy zapewne postarają się pomieszać szyki faworytom, ale w obecnej dyspozycji nie stać ich na znaczący wynik.

W sumie zapowiadają się ogromne emocje sportowe. Gorzowska odsłona da nam wszystkim również odpowiedź na pytanie, czy tegoroczna rywalizacja o medale indywidualnych mistrzostw świata jest już definitywnie stracona dla Polaków. W cyklu mieliśmy tylko dwóch biało-czerwonych, którzy kapitalnie rozpoczęli walkę o mistrzostwo, lecz po ostatnich zawodach w Kopenhadze wszystko się rozsypało. Jarosław Hampel w wyniku odniesionej kontuzji stracił już możliwość walki o dobry wynik na koniec sezonu, a Tomasz Gollob jest ostatnio bez formy, słabiutko pojechał w stolicy Danii i jeżeli nie odrobi części strat na domowym torze, to zostanie mu tylko jazda o miejsce gwarantujące pozostanie w Grand Prix na przyszły sezon. A to raczej nie będzie nikogo z Polaków interesowało.

Każdy kto chciałby obejrzeć sobotnie zawody może jeszcze zakupić bilet w cenie 100 zł (tylko w piątek) oraz 125 zł (w dniu zawodów). Programy są do nabycia w cenie 15 zł. Początek turnieju zaplanowano na godzinę 19.00. W przypadku odwołania zawodów z powodu deszczu zostaną one przełożone na niedzielę, a tym samym zostaną odwołane wszystkie mecze w Enea Ekstralidze.


Robert Borowy

 



 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x