2012-06-22, Sport
- To będzie zupełnie inny mecz, ponieważ gdańszczanie na własnym torze pojadą bardziej odważniej niż w Gorzowie – zapowiada trener Stali Piotr Paluch w przeddzień wyjazdu do Gdańska, gdzie w niedzielę (24 czerwca) dojdzie do rewanżowej potyczki pomiędzy beniaminkiem Enei Ekstraligi a faworytem rozgrywek.
Po niedawnych trzech porażkach w Tarnowie, Bydgoszczy oraz w meczu z Unią Leszno na własnym torze gorzowianie muszą wygrać w Gdańsku, jeżeli nie chcą sobie skomplikować walki o awans do play-off, gdzie pojadą tylko cztery najlepsze drużyny po rundzie zasadniczej. Na półmetku tej rywalizacji nasi zawodnicy mają w dorobku 12 punktów, a więc tylko o trzy więcej niż piąty w tabeli Unibax Toruń. Przy czym stalowcy mają bardzo trudną rundę rewanżową. Nie dość, że czeka ich aż pięć wyjazdów (tylko cztery spotkania u siebie), to jeszcze będą musieli zmierzyć się z tak silnymi rywalami jak Unia Leszno, Falubaz Zielona Góra, PGE Marma Rzeszów czy wspomniany Unibax. Wszędzie o punkty będzie bardzo trudno i w najbardziej pesymistycznym wariancie nie można wykluczyć sytuacji, że wszystkie te pojedynki zakończą się przegranymi. Dlatego wyjazdowa wygrana z Lotosem Wybrzeżem, a potem zdobycie kompletu punktów na swoim torze mogłoby pozwolić na awans do czwórki najlepszych. Trzeba bowiem pamiętać również o punktach bonusowych, a w tym przypadku gorzowianie są na dużym plusie, gdyż w pierwszej fazie sezonu wygrywali wysoko, przegrywali zaś minimalną różnicą punktową. Stać ich nawet na wywalczenie ośmiu, zaś w przypadku zwycięstwa w Lesznie, kompletu punktów bonusowych.
- Stal jest bardzo dobrym zespołem, z którym trudno się walczy. Postaramy się na swoim torze napsuć trochę krwi rywalowi, ale nie potrafię przewidzieć, jak będzie przebiegało to spotkanie. Na pewno podejdziemy do niego z wiarą zwycięstwa – powiedział Tomasz Chrzanowski, jeden z liderów gdańskiej drużyny.
Na temat końcowego wyniku niedzielnego spotkania nie chce spekulować również trener Lotosu Wybrzeże Stanisław Chomski. Owszem, podkreśla on, że jego drużynie punkty są bardzo potrzebne, ale żeby powalczyć o dobry rezultat jego zawodnicy muszą pojechać tak jak w niedawnym meczu z mistrzem Polski Falubazem.
– Zielonogórzanie wygrali minimalnie, gdyż akurat w tym pojedynku dopadły nas kłopoty sprzętowe. Mam nadzieje, że tym razem motocykle moich zawodników spiszą się bez zarzutu. Niestety, ale nie mając do dyspozycji wszystkich zawodników, gdyż wciąż brakuje nam Piotrka Świderskiego, musimy w każdym meczu pojechać na maksimum umiejętności i z dużą dozą sportowego szczęścia – zaznacza.
Gorzowianie nie kryją, że interesuje ich tylko zwycięstwo, choć w ich wypowiedziach nie czuć buńczuczności. Starają się doceniać klasę rywali, Matej Zagar zwraca uwagę, że słabsze drużyny najczęściej motywują się tylko na mecze przed własną publicznością.
– Po wysokiej porażce u nas gdańszczanie teraz pojadą z większą determinacją i żeby im dorównać także musi walczyć z całych sił. Nikt punktów za darmo nam nie da. Co do toru to przyznam się, że nigdy nie przepadałem za gdańskim owalem, ale mam nadzieję, że opinię te zmienię po niedzielnym pojedynku – powiedział Słoweniec.
Spotkanie zaplanowano na godzinę 17.00, a mecz poprowadzi sędzia Leszek Demski. Dla kibiców gorzowskiej Stali, którzy nie wybiorą się nad morzem mamy dobrą informację. Stacja TVP Sport przeprowadzi bezpośrednią relację z tego pojedynku.
Tekst i foto: Robert Borowy
Składy drużyn:
Stal Gorzów
1. Krzysztof Kasprzak
2. Michael Jepsen Jensen
3. Matej Zagar
4. Niels Kristian Iversen
5. Tomasz Gollob
6. Adrian Cyfer
7. Bartosz Zmarzlik
Lotos Wybrzeże Gdańsk:
9. Maksim Bogdanow
10. Kamil Brzozowski
11. Thomas H. Jonasson
12. Tomasz Chrzanowski
13. Nicki Pedersen
14. Marcel Szymko
15. Krystian Pieszczek
Selekcjoner siatkarskiej kadry Brazylii, Bernardo Rezende, ogłosił właśnie skład piętnastu zawodników, którzy rozpoczną przygotowania do tegorocznej Ligi Narodów.