Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Bazylego, Elizy, Justyny , 14 czerwca 2025

Stalowcy walczyli w Toruniu do upadłego. Niestety, nie wszyscy...

2012-08-27, Sport

Gorzowska Stal na zakończenie rundy zasadniczej przegrała w Toruniu z tamtejszym Unibaksem 40:50, ale gorszą wiadomością od końcowego rozstrzygnięcia są kontuzje aż trzech naszych żużlowców – Mateja Zagara, Tomasza Golloba i Michaela Jepsena Jensena.
 

Gorzowianie przed meczem w Toruniu - jeszcze cali i zdrowi...
Gorzowianie przed meczem w Toruniu - jeszcze cali i zdrowi... FOT. ROBERT BOROWY

- Mam nadzieję, że urazy nie są na tyle poważne, żebyśmy mogli obawiać się ewentualnej absencji któregoś z tych żużlowców w meczach play off – mówi trener gorzowian Piotr Paluch. – Niestety, na torze wystarczy chwila nieuwagi, drobny błąd i dochodzi do przykrego w konsekwencji zdarzenia. Jak choćby w 15 wyścigu, gdzie Adrian Miedziński pojechał bardzo ostro, praktycznie zablokował tor jazdy Tomkowi Gollobowi i ten upadając ,,zabrał’’ ze sobą Jensena. Tomek ma stłuczone nogi, Michael jest mocno oszołomiony, a Matej musi udać się na prześwietlenie i sprawdzić swój nadgarstek oraz biodro – dodał.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu wiadomo było, że Stal ostatecznie pojedzie o pietruszkę, gdyż po przegranej Betardu Sparty Wrocław z Azotami Tauronem Tarnów 43:47 to ,,Jaskółki’’ zapewniły sobie zwycięstwo po rundzie zasadniczej. Dla gorzowian pozostała druga lokata, natomiast torunianie musieli przynajmniej zremisować, żeby wypchnąć z najlepszej czwórki leszczyńskie ,,Byki’’, które poległy pod Jasną Górą 39:50.
- Po informacji z Częstochowy poczuliśmy ogromne ciśnienie, bo wiedzieliśmy, że już tylko teraz od nas samych zależy, czy zdołamy wejść do strefy medalowej – przyznał opiekun ,,Aniołów’’ Jan Ząbik.
Początek spotkania był piorunujący w wykonaniu miejscowych, ale od trzeciego wyścigu stalowcy powoli acz systematycznie zaczęli odrabiać straty. W szóstym wyścigu na pierwszym łuku doszło do wywrotki Kamila Pulczyńskiego i Mateja Zagara. Obaj wstali z toru o własnych siłach, zaś w powtórce świetnie dysponowany Słoweniec minął linię mety jako pierwszy, ale był to ostatni występ tego ambitnego zawodnika.
- Pojechałem na znieczuleniu, które zaaplikował mi pan Jerzy Buczak, ale po biegu nie mogłem poruszać ręką i po konsultacji z lekarzem uznałem, że nie warto ryzykować zdrowiem. Zwłaszcza, że potłukłem sobie dodatkowo biodro i przez to odnowiła mi się kontuzja z Anglii sprzed kilkunastu dni. Jadę teraz do Gorzowa na dokładne badania i zobaczymy co się dzieje. Najbliższy start mam w czwartek w Czechach, ale nie wiem, czy pojadę – wyjaśnił Matej Zagar.
Pomimo utraty Słoweńca, słabszej niż zawsze dyspozycji Nielsa Kristiana Iversena i Bartosza Zmarzlika (obaj jednak starali się, walczyli) oraz fatalnej jazdy, pozbawionej choć krzty ambicji Krzysztofa Kasprzaka goście w kolejnych biegach spisywali się jednak znakomicie. Szczególnie błyszczeli Tomasz Gollob oraz Michael Jepsen Jensen. To głównie za ich sprawą przed wyścigami nominowanymi Stal przegrywała tylko dwoma oczkami (38:40) i każde rozstrzygnięcie było jeszcze możliwe. Niestety, w 14 biegu Niels Kristian Iversen dwoił się i troił, ale nie był w stanie rozdzielić perfekcyjnie jadącej australijskiej pary ,,bliźniaków’’ Darcy Warda i Chrisa Holdera. Bardzo szybko spasował zaś Krzysztof Kasprzak, który widocznie na tyle zachłysnął się drugim miejscem w Grand Prix Wielkiej Brytanii, że w nosie miał porządne wykonanie swoich obowiązków zawodowych wobec pracodawcy, u którego pobiera horrendalnie wysokie wynagrodzenie. Dość powiedzieć, że wychowanek leszczyńskiej Unii w całych zawodach zdobył tylko jeden punkt na rywalu, a był nim słabiutko dysponowany Karol Ząbik. To stanowczo za mało na zawodnika uważającego się za gwiazdę pierwszej wielkości. Może jest on zmęczony ciągłymi wyjazdami do Anglii i powinien odpocząć, jeżeli nie chce dalej kompromitować się na polskich torach. Bo zdobywanie punktów tylko na ligowych słabeuszach, i do tego na gorzowskim torze, to zbyt mało na oczekiwania kibiców. Ciekawe, czy Kasprzak dotrzyma danego przed sezonem publicznie słowa i zdobędzie dla Stali 200 punktów. Na razie ma ich 153, a więc jak łatwo obliczyć w pozostałych do końca rozgrywek czterech pojedynkach musi uzbierać 47 punktów...
Po tym słabiutkim dla gości wyścigu Unibax prowadził 45:39 i na stadionie trwała euforia z awansu torunian do play off. Nic nie wskazywało, że ostatni bieg, kompletnie o nic, tak pechowo zakończy się dla stalowców, zwłaszcza dla dwóch najlepszych zawodników w tym spotkaniu – Tomasza Golloba i Michaela Jepsena Jensena, którzy teraz będą musieli udać się na zabiegi przywracające ich do pełnej sprawności. Szczęściem w tym nieszczęściu jest, że prawdopodobnie wszyscy uniknęli złamań.
- Myślę, że pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony, trochę słabszy dzień miał Iversen, lecz narzekał on na sprzęt. Nigdy tego nie czyni, a więc nie mam powodów mu nie wierzyć, że tym razem coś tam nie zagrało. Mamy dwa tygodnie czasu na przygotowanie się do półfinału play off i jeżeli tylko zdrowie pozwoli naszym celem będzie walka o udział w wielkim finale – stwierdził na koniec Piotr Paluch.
Robert Borowy

Unibax Toruń - Stal Gorzów 50:40
Unibax:
Darcy Ward - 10+2 (2,2,2,1,3), Adrian Miedziński - 10+2 (3,1,3,1,2), Ryan Sullivan - 13 (2,2,3,3,3), Karol Ząbik - 0 (0,0,-,-), Chris Holder - 6+1 (0,2,2,0,2), Kamil Pulczyński - 4+2 (2,0,2), Emil Pulczyński - 7+1 (3,3,1,0,0)
Stal: Krzysztof Kasprzak - 3 (1,1,0,1,d), Michael Jepsen Jensen - 12+1 (0,3,3,3,2,1), Niels Kristian Iversen - 4 (1,1,1,-,1), Matej Zagar - 6 (3,3,-,-), Tomasz Gollob - 12+1 (2,3,2,2,3,w), Adrian Cyfer - 0 (0,0,0), Bartosz Zmarzlik - 3+2 (1,1,d,1)
Bieg po biegu:
1. (60,65) E. Pulczyński, K. Pulczyński, Zmarzlik, Cyfer 5:1
2. (58,09) Miedziński, Ward, Kasprzak, Jensen 5:1 (10:2)
3. (58,25) Zagar, Sullivan, Iversen, Ząbik 2:4 (12:6)
4. (58,53) E. Pulczyński, Gollob, Zmarzlik, Holder 3:3 (15:9)
5. (57,37) Jensen, Sullivan, Kasprzak, Ząbik 2:4 (17:13)
6. (57,81) Zagar, Holder, Iversen, K. Pulczyński 2:4 (19:17)
7. (58,35) Gollob, Ward, Miedziński, Cyfer 3:3 (22:20)
8. (58,59) Jensen, Holder, E. Pulczyński, Kasprzak 3:3 (25:23)
9. (58,66) Miedziński, Ward, Iversen, Zmarzlik (d) 5:1 (30:24)
10. (58,06) Sullivan, Gollob, Zmarzlik, E. Pulczyński 3:3 (33:27)
11. (58,85) Jensen, Gollob, Miedziński, Holder 1:5 (34:32)
12. (58,10) Sullivan, K. Pulczyński, Kasprzak, Cyfer 5:1 (39:33)
13. (58,93) Gollob, Jensen, Ward, E. Pulczyński 1:5 (40:38)
14. (59,06) Ward, Holder, Iversen, Kasprzak (d) 5:1 (45:39)
15. (59,06) Sullivan, Miedziński, Jensen, Gollob (w) 5:1 (50:40)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x