2013-01-13, Sport
- Jedziemy do Kalisza powalczyć o zwycięstwo – nie kryli siatkarze Rajbudu Meprozet GTPS, którzy po rewelacyjnym występie przed tygodniem w meczu z liderem II ligi chcieli utrzymać swoją wysoką dyspozycję.
Niestety, co innego chęci, co innego możliwości. Kaliszanie pokonali podopiecznych trenera Radosława Maciejewicza 3:0. O porażce naszej drużyny w dużej mierze zadecydowały warunki, w jakich przyszło zagrać. Spotkanie odbyło się w bardzo niskiej sali kaliskiego OSRiR-u, przez co goście zostali pozbawieni swojego największego atutu, jakim jest silna i odrzucająca od siatki zagrywka. Żeby nie tracić punktów z powodu psutych serwisów nasi przebijali piłkę na drugą stronę zamiast silnie ją uderzać. To z kolei powodowało, że gospodarze nie mieli żadnych kłopotów z rozgrywaniem akcji i tak zdobywali punkt za punktem.
W dwóch pierwszych setach gra była dosyć wyrównana, choć wynik pierwszej partii na to nie wskazuje. Gorzowianie jednak prezentowali się naprawdę dobrze, a o ich przegranej zadecydowały niuanse i sportowy łut szczęścia. W drugim secie była duża szansa na wyrównanie stanu rywalizacji, lecz kilka błędów w końcówce partii spowodowało, że miejscowi najpierw odrobili straty, a po wyjściu na prowadzenie już nie oddali inicjatywy. Najsłabszy w wykonaniu przyjezdnych był ostatni set.
Porażka z MKS-em powoduje, że GTPS musi teraz skupić się na walce o pozostanie w drugiej lidze. Nikłe są już bowiem szanse na dogonienie szóstego w tabeli Morza Szczecina, do którego nasi tracą osiem punktów.
RB
MKS Kalisz – Rajbud Meprozet GTPS Gorzów 3:0 (25:19, 25:23, 25:19)
GTPS: Zborowski, Kocik, Maciejewicz, Janas, Paniączyk, Markiewicz, Miszczak (Libero) oraz Sokołowski, Czapla, Wagner
Cuprum Stilon Gorzów poinformował o zatrudnieniu kolejnych nowych siatkarzy na zbliżający się sezon PlusLigi.