2013-04-28, Sport
Zmierzający do trzeciej ligi gorzowski Stilon odniósł kolejne zwycięstwo, ale nie uczynił to w najlepszym stylu. Podopieczni trenera Tomasza Jeża pokonali zaledwie 1:0 ŁKS Łęknicę.
Jak powiedział po meczu nasz szkoleniowiec, jednym pozytywnym akcentem spotkania było zwycięstwo i dopisanie do konta trzech punktów.
- Moi piłkarze nie zrealizowali założeń taktycznych, przez to mocno się męczyli, ale cieszy, że nawet grając słabo zainkasowali komplet punktów – dodał Tomasz Jeż.
Stilon bardzo szybko, bo już w 9 minucie strzelił gola, którego autorem był Damian Szałas. Kiedy wydawało się, że następne bramki to kwestia czasu nieoczekiwanie coraz śmielej do głosu zaczęli dochodzić goście, pomimo że przyjechali oni do Gorzowa w mocno osłabionym składzie. Stilon jeszcze w pierwszej połowie dwukrotnie trafiał do bramki rywali, ale w obu przypadkach sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonych.
Po zmianie stron gospodarze niby się starali, próbowali atakować, ale widać było, że nie są w najlepszej dyspozycji. I niewiele zabrakło do tego, że w samej końcówce zostaliby skarceni za nieporadność. Zaskakującym uderzeniem z dużej odległości popisał się Marcin Bełza i futbolówka ku zaskoczeniu Dawida Dłoniaka trafiła w słupek.
Po 19 kolejkach Stiolon nadal prowadzi z dorobkiem 51 punktów i trzema oczkami wyprzedza Formację Port 2000 Mostki. A już za tydzień nasi zagrają ponownie przed własną publicznością z Łucznikiem Strzelce Krajeńskie.
RB
Stilon Gorzów - ŁKS Łęknica 1:0 (1:0)
Bramka: Szałas 9`
Stilon: Dłoniak - Somrani, Kozioła, Truszczyński, Trachimowicz - Timoszyk, Kaniewski (67` Sędziak), Maliszewski, Szałas, Werbski (89` Mrozek) - Posmyk.
Już w środę, 18 czerwca o godz. 9.00 na Słowiance odbędą się coroczne zawody pływackie kończące program nauki pływania.