Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Dominika, Imeldy, Pankracego , 12 maja 2025

Nigdy więcej IV ligi!

2013-06-22, Sport

Piłkarze Stilonu zakończyli rozgrywki IV ligi. W ostatnim meczu pokonali przed własną publicznością Tęczę Krosno Odrzańskie 5:1.

medium_news_header_4115.jpg
FOT. ROBERT BOROWY

 

Tym samym nasi piłkarze zakończyli rywalizację na pierwszym miejscu z dorobkiem 27 zwycięstw oraz trzech remisów. Imponujący jest też bilans bramkowy wynoszący 104:9. Co prawda aż cztery spotkania podopieczni trenera Tomasza Jeża wygrali walkowerami, ale nie zmienia to faktu, że byli zdecydowanie najmocniejszą drużyną rozgrywek.

Piękna pogoda oraz skuteczna gra gorzowian przez całe rozgrywki spowodowała, że na zakończenie sezonu przyszło więcej niż zawsze kibiców, którzy z jednej strony chcieli raz jeszcze ujrzeć w akcji swój zespół, z drugiej podziękować Arturowi Andruszczakowi za lata dobrej gry. Były mistrz Europy juniorów właśnie postanowił zakończyć karierę i całkowicie podporządkować się pracy trenerskiej.

- Jestem szczęśliwy, że mogłem rozstać się z piłkarską murawą właśnie w barwach Stilonu. Parę lat temu nawet nie mogłem wymarzyć sobie takiego pożegnania w klubie, w którym zaczynałem przygodę z futbolem. A jednak udało się i gdybym miał raz jeszcze wybierać przyszłość, to bez chwili zastanowienia poszedłbym dzisiaj do szkółki… Stilonu – nie krył wzruszenia Artur, który dzisiaj zagrał 44 minuty, a przy zejściu z murawy otrzymał gromkie brawa do kibiców. Wcześniej został oficjalnie pożegnany przez różne organizacje sportowe, w tym również juniorów, których teraz prowadzi w roli szkoleniowca.

- Jest to bardziej odpowiedzialna rola niż piłkarza. Jako zawodnik nie czułem tyle presji, ile teraz znoszę jako trener – uśmiał się na koniec rozmowy popularny Andrut.

Artur Andruszczak miał wielką szansę zakończyć karierę efektownym golem. W 24 minucie po jego uderzeniu z rzutu wolnego piłka trafiła jednak w poprzeczkę. Nieco wcześniej po indywidualnej akcji bramkę zdobył Paweł Posmyk. Jeszcze przed zejściem z boiska Andruszczaka do siatki trafiali Robert Kozioła i ponownie Paweł Posmyk. Zaś tuż przed przerwą bramkę dla goście strzelił… I tu pojawiły się wątpliwości. Po dokładnej analizie okazało się, że pechowcem, od którego odbiła się piła, okazał się nasz obrońca Adam Gruszecki.

Po zmianie stron po kapitalnym uderzeniu Rafała Timoszyka piłka trafiła w poprzeczkę, ale zaraz futbolówkę dopadł Bartosz Werbski i było 4:1. Wynik spotkania ustalił Paweł Posmyk, dla którego był to 43 gol w sezonie!

- Każdy gol był ważny i nie ma tu znaczenia, kto strzelał. Jesteśmy zespołem. Cała drużyna w każdym meczu ciężko pracowała na zdobycie każdej bramki i tylko należy cieszyć się, że ich tyle w sumie zdobyliśmy. Uważam, że w trzeciej lidze jesteśmy w stanie również wygrywać, jesteśmy w stanie strzelić sporo bramek, gdyż każdorazowo chcemy zadowolić naszych wspaniałych kibiców – stwierdził Paweł Posmyk, który po meczu otrzymał nagrodę od mecenasa Jerzego Synowca, a była nią strzelba.

Gratulacje również należały się przyjezdnej ekipie, ponieważ Tęcza nie stanęła za podwójną gardą, nie cofnęła się w swoje pole karne, lecz starała się grać do przodu. I w nagrodę została jedyną drużyną lubuskiej IV ligi w sezonie, której udało się strzelił Stilonowi dwie bramki (pierwszą jesienią u siebie). Mogli zdobyć nawet trzecią, ponieważ w 68 minucie mieli rzut karny. Tomasz Urbański strzelił jednak zbyt słabo i piłka znalazła się w rękach Dawida Dłoniaka.

- Jesienią strzeliłem z karnego, teraz niepotrzebnie w ostatniej chwili zmieniłem decyzję i Dawid pewnie obronił. To był fatalny strzał z mojej strony, ale trudno. Gratuluję Stilonowi całego sezonu i życzę tej drużynie, żeby w III lidze grała ta skutecznie jak w minionych rozgrywkach – powiedział niefortunny wykonawca karnego.

Tuż przed zakończeniem meczu najwierniejsi fani Stilonu wywiesili transparent z napisem: ,,Nigdy więcej IV ligi’’ a po ostatnim gwizdku sędziego wbiegli na murawę, żeby nie tylko podziękować swoim piłkarzom efektownego awansu do trzeciej ligi, ale także wziąć na pamiątkę… stroje zawodników. Wielu z nich schodziło do szatni w bieliźnie, niektórzy nawet tylko w slipkach. – Dobrze, że chociaż pozostawili tę część garderoby – śmiał się Damian Szałas.

Robert Borowy

Stilon Gorzów - Tęcza Krosno Odrzańskie 5:1 (3:1)

Bramki: Posmyk 3 (17, 36, 59), Kozioła (31), Werbski (50) - Gruszecki (sam. 45)

Stilon: Dłoniak - Kozioła, Gruszecki, Truszczyński (70. Bajko), Somrani (46. Starościak) - Timoszyk, Andruszczak (44. Rosołowicz), Kaniewski, Szałas, Sędziak (30. Werbski) - Posmyk.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x