Maleją szansę Stali na play off

2013-08-04, Sport

W zakończonym właśnie meczu w Lesznie miejscowa Unia przegrała 44:46 z Unią Tarnów, co oznacza, że na obecną chwilę to obrońcy mistrzowskiego tytułu są najbliżej awansu do strefy medalowej.

Po remisie gorzowskiej Stali w Rzeszowie kibice żółto-niebieskich z dużym napięciem oczekiwali spotkania w Lesznie, gdzie zmierzyły się dwie drużyny walczące, obok Stali, o awans do play off. Dla naszego zespołu zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem byłaby wygrana gospodarzy. Spotkanie było bardzo zacięte, po 14 wyścigach miejscowi prowadzili 43:41, ale w decydującej gonitwie Maciej Janowski i Janusz Kołodziej pokonali braci Piotra oraz Przemysława Pawlickich i cały pojedynek wygrana drużyna trenera Marka Cieślaka.

Na dwie kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej Unia Tarnów ma w dorobku 23 punkty, Unia Leszno 21 a Stal 19. Gorzowianie do końca tej części rozgrywek mogą zdobyć jeszcze sześć oczek i mając ich 25 musieliby liczyć, że tarnowianie w dwóch najbliższych meczach wywalczą maksymalnie dwa punkty (przy równym dorobku wyżej w tabeli będzie Stal). Unia Tarnów w najbliższej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Dospelem Włókniarzem Częstochowa i jest w stanie zdobyć punkt bonusowy, gdyż u siebie wygrała 54:36. Natomiast 18 sierpnia ,,Jaskółki'' zmierzą się u siebie z Unibaksem Toruń i będą zdecydowanym faworytem do wygrania i zainkasowania kolejnych dwóch punktów (bonus zdobędzie raczej Unibax).

Okazuje się, że w tej chwili stalowcom bardzo brakuje jednego punktu, straconego może nie tyle dzisiaj w Rzeszowie, ile przed tygodniem u siebie z torunianami. Trudno, teraz trzeba zrobić wszystko, żeby 15 sierpnia przynamniej zremisować przed własną publicznością z Betardem Spartą Wrocław, bo taki wynik zagwarantuje Stali pozostanie w Enea Ekstralidze. I wcale nie musi to być łatwy mecz, bo wrocławianie ostatnio jeżdżą bardzo dobrze i wiedzą, że w Gorzowie przyjdzie im walczyć o wszystko.