Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Benedykta, Kariny, Olgi , 11 lipca 2025

Polski wieczór w Krsko. Iversen pojechał w finale

2013-09-07, Sport

Jarosław Hampel został triumfatorem dziesiątego w tym sezonie turnieju o indywidualne mistrzostwo świata. Polak zwyciężył w Grand Prix Słowenii, wyprzedzając w wielkim finale Taia Woffindena, Tomasza Golloba oraz Nielsa Kristiana Iversena.

 
Najlepsi w Krsko. Od lewej Tai Woffinden, Jarosław Hampel i Tomasz Gollob
Najlepsi w Krsko. Od lewej Tai Woffinden, Jarosław Hampel i Tomasz Gollob FOT. BSI

Czy Tai Woffinden może już przyjmować gratulacje z okazji zdobycia tytułu indywidualnego mistrza świata? Teoretycznie nie, praktycznie jest już o włos od sprawienia super niespodzianki, gdyż przed sezonem nikt nie stawiał na Brytyjczyka złamanego grosza. Kiedy dostał on od organizatorów stałą dziką kartę (tylko dlatego, że Chris Harris chciał odpocząć od startów w Grand Prix, a jakiś Anglik musiał być) mógł co najwyżej pomarzyć o walce dającą mu miejsce w czołowej ósemce. Ale pochodzący z Australii żużlowiec w tym sezonie jest piekielnie szybki. Czy to w ligach, w których startuje czy w Grand Prix czy w mistrzostwach Europy czy w innych imprezach. I kiedy okazało się, że w Krsko nie pojedzie poturbowany przed tygodniem Emil Sajfutdinow stało się jasne, że przed filigranowym Brytyjczykiem stoi życiowa szansa osiągnięcie czegoś nierealnego dla wielu żużlowców. I Woffinden zdaje się, że właśnie tę szansę wykorzystał, bo choć nie wygrał w Krsko, to i tak zdobył najwięcej punktów. W tej chwili ma w dorobku 134 punkty i o 20 wyprzedza Rosjanina oraz o 22 Jarosława Hampela. Teoretycznie więc do pełni szczęścia brakuje mu 23 oczek w dwóch turniejach przy założeniu, że Sajfutdinow wygra wszystkie wyścigi w Sztokholmie i Toruniu. Jest to mało prawdopodobne, gdyż nawet nie wiadomo, czy ,,rosyjska torpeda’’ wystąpi w obu turniejach.

Tai Woffinden wygrał w tym sezonie tylko w Pradze, a pomimo tego jest bardzo bliski końcowego triumfu, bo jeździ bardzo równo. Jarosław Hampel w Krsko wygrał już po raz trzeci w tym sezonie (poprzednio w Auckland i Gorzowie) i jest niżej, ale zwiększył tym samym szansę na walkę o srebrny medal. Cieszy też postawa Tomasza Golloba, który po serii słabiutkich występów wreszcie odnalazł prędkość w swoich motocyklach oraz chęć do jazdy. W Krsko, gdzie zresztą nasz mistrz świata z 2010 roku uwielbia jeździć, widzieliśmy bardzo ambitnie i odważnie ścigającego się siedmiokrotnego medalisty IMŚ. W nagrodę już po raz szósty stanął na podium w Grand Prix Słowenii. Blisko tego był również gorzowski obcokrajowiec z Danii Niels Kristian Iversen, ale w finale nie sprostał Polakom i liderowi mistrzostw świata.

W sumie dla polskich i gorzowskich kibiców był to bardzo fajny turniej. Zobaczyli oni w finale dwóch Polaków, gorzowianie cieszyli się też z obecności ,,PUK-a’’. Do pełni szczęścia zabrakło w finale Krzysztofa Kasprzaka (w miejsce Woffindena), a tak szansa była, gdyż kapitan Stali zaczął zawody bardzo dobrze i kiedy po trzech seriach miał w dorobku 7 punktów wydawało się, że bez problemów awansuje do półfinału. Niestety, w końcówce rundy zasadniczej pojechał słabo i prysły marzenia o wysokiej pozycji.

Inną sprawą jest ocena atrakcyjności zawodów. O ile pod względem emocji było wszystko ekstra, o tyle pod względem widowiskowości był to zdecydowanie najnudniejszy turniej w tym sezonie. Trudno w tej chwili stwierdzić, czy organizatorzy popełnili błąd w sztuce przygotowania toru, ale przez całe zawody na dystansie nie szło wyprzedzać. O wszystkim decydował start i pierwszy łuk. Gdzieniegdzie pojawiła się jakaś mijanka, ale w sumie nie było ich więcej niż palców u jednej ręki. Panowie działacze, żużel nie polega na tym, żeby jechać jeden za drugim, ale na walce…

Robert Borowy

Wyniki Grand Prix Słowenii - Krsko:

1. Jarosław Hampel (Polska) - 16 (3,1,0,3,3,3,3)
2. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 17 (3,3,3,2,2,2,2)
3. Tomasz Gollob (Polska) - 16 (3,1,2,3,3,3,1)
4. Niels Kristian Iversen (Dania) - 11 (3,3,1,2,0,2)
5. Nicki Pedersen (Dania) - 14 (2,3,3,3,2,1)
6. Darcy Ward (Australia) - 10 (1,2,2,2,2,1)
7. Greg Hancock (USA) - 9 (2,1,1,2,3,0)
8. Matej Zagar (Słowenia) - 8 (1,0,1,3,3,0)
9. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 8 (2,2,3,1,0)
10. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 8 (2,2,2,0,2)
11. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 7 (0,2,3,1,1)
12. Martin Vaculik (Słowacja) - 5 (1,3,0,1,0)
13. Aleksander Conda (Słowenia) - 3 (0,0,2,0,1)
14. Andreas Jonsson (Szwecja) - 3 (1,0,1,0,1)
15. Ales Dryml (Czechy) - 2 (0,1,0,1,0)
16. Leon Madsen (Dania) - 1 (0,0,0,0,1)

Bieg po biegu:
1. Hampel, Hancock, Zagar, Madsen
2. Gollob, Lindgren, Jonsson, Lindbaeck
3. Woffinden, Pedersen, Ward, Conda
4. Iversen, Kasprzak, Vaculik, Dryml
5. Pedersen, Kasprzak, Gollob, Zagar
6. Vaculik, Lindbaeck, Hampel, Conda
7. Iversen, Ward, Hancock, Jonsson
8. Woffinden, Lindgren, Dryml, Madsen
9. Lindbaeck, Ward, Zagar, Dryml
10. Woffinden, Gollob, Iversen, Hampel
11. Pedersen, Lindgren, Hancock, Vaculik
12. Kasprzak, Conda, Jonsson, Madsen
13. Zagar, Woffinden, Vaculik, Jonsson
14. Hampel, Ward, Kasprzak, Lindgren
15. Gollob, Hancock, Dryml, Conda
16. Pedersen, Iversen, Lindbaeck, Madsen
17. Zagar, Lindgren, Conda, Iversen
18. Hampel, Pedersen, Jonsson, Dryml
19. Hancock, Woffinden, Lindbaeck, Kasprzak
20. Gollob, Ward, Madsen, Vaculik

21. Hampel, Woffinden, Ward, Hancock
22. Gollob, Iversen, Pedersen, Zagar

Finał: Hampel, Woffinden, Gollob, Iversen

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x