2013-09-21, Sport
Drugiej porażki w obecnych rozgrywkach III ligi doznali piłkarze Stilonu, którzy przed własną publicznością nie sprostali rezerwom Zagłębia Lubin.
Przegrana 0:4 jest dotkliwa, ale z przebiegu gry gorzowianie długimi fragmentami dorównywali lepiej wyszkolonym technicznie rywalom. Oczywiście wygrana gości jest w pełni zasłużona, ale chyba zbyt wysoka. – Przed tygodnie ulegliśmy 0:2 rezerwom Śląska Wrocław, ale powiem szczerze, że z Zagłębiem zagraliśmy lepiej. Gdybyśmy taki futbol pokazali we Wrocławiu to tam byśmy wygrali – przyznał trener Stilonu Tomasz Jeż.
W pierwszej połowie Stilon dzielnie bronił się przed atakami rywali, ale wystarczył jeden błąd i tuż przed przerwą gola dla gości strzelił – nomen omen - Adrian Błąd. Zaraz po zmianie stron Paweł Posmyk stanął przed szansą wyrównania, ale minimalnie chybił. Nie udało się naszej drużynie zdobyć gola, udało się rywalom. I to dwukrotnie na przestrzeni zaledwie pięciu minut. Najpierw uczynił to Sebastian Bonecki, potem Arkadiusz Woźniak. Pomimo pewnego prowadzenia gości nasi piłkarze dążyli do zdobycia choćby wyrównującej bramki. Brakowało jednak szczęścia i precyzji. Wynik spotkania ustalił Błąd a trener Zagłębia Tomasz Bożyczko nie krył zaskoczenia rozmiarami wygranej.
- Stilon to doświadczony zespół, dlatego tak wysokie zwycięstwo trochę mnie zaskoczyło – powiedział.
Po dwóch ostatnich porażkach Stilon spadł na szóstą pozycję w tabeli, ale za tydzień pojawi się szansa poprawy lokaty, choć rywal znowu jest z najwyższej półki. Formacja Port 2000 Mostki, z którą to nasi piłkarze rywalizowali w poprzednim sezonie na boiskach IV ligi jest w tej chwili wiceliderem rozgrywek. Do tego spotkanie odbędzie się w Mostkach, ale podopieczni Tomasza Jeża zapowiadają, że spróbują powrócić na zwycięską ścieżkę. Czekamy…
RB
Stilon Gorzów - Zagłębie II Lubin 0:4 (0:1)
Bramki: Błąd 2 (45 i 87), Bonecki (48), Woźniak (53)
Stilon: Dłoniak - Szwiec (57. Somrani), Kozioła, Gruszecki, Suchowera - Wiśniewski (85. Werbski), Maliszewski, Świtaj, Szałas, Sędziak (64. Ziajka) - Posmyk.
W ostatnim w tym sezonie meczu przed własną publicznością piłkarze ręczni Rajbudu Stali Gorzów zmierzyli się z silnym zespołem Gwardii Koszalin.