2013-09-30, Sport
Drugoligowi siatkarze Rajbudu Meprozet Gorzów zainaugurowali sezon od wyjazdowego zwycięstwa 3:1 nad Wilkami Wilczyn.
Nie było to porywające widowisko. Debiutująca w rozgrywkach II ligi ekipa z województwa wielkopolskiego miała duże wsparcie ze strony kibiców, natomiast gorzowianie przystąpili do spotkania osłabieni brakiem Pawła Maciejewicza i Mateusza Januszewskiego. W pierwszym secie gorzowianie początkowo słabo przyjmowali, przez co kiepskie było też rozegranie i gospodarze dosyć długo prowadzili kilkoma punktami. Przełom nastąpił od stanu 14:10 dla miejscowych, kiedy to przyjezdni zaczęli systematycznie odrabiać punkty i w końcówce seta zaprocentowało doświadczenie naszych graczy. Druga partia była wyrównana tylko do stanu 12:12, potem goście wypracowali sporą przewagę, którą utrzymali do końca.
Kiedy wydawało się, że GTPS pewnie wygra 3:0, w trzecim secie naszym kompletnie nie wyszła końcówka. Od stanu 21:21 podopieczni trenera Radosława Maciejewicza zaczęli popełniać proste błędy i praktycznie dali wygraną gospodarzom na tacy. Na szczęście nie sprawdziła się siatkarska zasada, kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3. W czwartej odsłonie gorzowianie byli minimalnie lepsi, choć wygrana nie przyszła im łatwo. Wilki stawiały twardy opór i o ich porażce zadecydowały skuteczne dwie akcje Łukasza Ożarskiego, który zdobył dwa ostatnie punkty.
W najbliższy weekend gorzowianie zagrają u siebie w derbowym pojedynku z Orłem Międzyrzecz. Zapowiada się ciekawe spotkanie.
RB
Wilki Wilczyn - Rajbud Meprozet GTPS Gorzów 1:3 (23:25, 17:25, 25:22, 22:25)
GTPS: Czapla, Kocik, Janas, Troska, Ożarski, Krzywiecki, Kocoń (libero) oraz Pękalski, Trojan, Wojtysiak.
W ostatnim w tym sezonie meczu przed własną publicznością piłkarze ręczni Rajbudu Stali Gorzów zmierzyli się z silnym zespołem Gwardii Koszalin.