2013-10-20, Sport
Siatkarze Rajbudu Meprozet GTPS Gorzów pokonali 3:2 AZS UAM Poznań i pozostali na fotelu lidera II ligi.
Dużo emocji dostarczyło to spotkanie, w którym w pierwszej fazie dominowali goście. Już w inauguracyjnej partii pokazali oni, że są zespołem poukładanym. Szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie, potem co prawda gospodarze zerwali się i doprowadzili do remisu, ale od stanu 11:11 inicjatywa całkowicie przeszła na stronę poznaniaków. Drugi set był bardzo wyrównany do rezultatu 17:16 dla gości. W tym momencie nasi siatkarze nie wytrzymali walki ,,punkt za punkt’’, zaczęli popełniać seryjnie banalne błędy, mieli kłopot z wyprowadzeniem skutecznego ataku i gładko polegli.
- To nie były najlepsze sety w naszym wykonaniu. Musimy o nich szybko zapomnieć – przyznał już po spotkaniu trener miejscowych Radosław Maciejewicz.
Następne dwie partie to odbicie lustrzane tego, co widzieliśmy na początku pojedynku. Tym razem stroną dominującą byli gorzowianie. Wreszcie zaskoczył u nich blok, dzięki któremu seryjnie zaczęli zdobywać punkty. O losach meczu musiał zadecydować tie-break. Tu gra była wyrównana tylko do stanu 2:2. Potem gospodarze przejęli kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i w pewnym momencie prowadzili już 12:6. Wystarczyła chwila dekoncentracji i goście zmniejszyli różnicę do trzech punktów. Trener Maciejewicz szybko zareagował, wziął czas, po czym nasi już spokojnie doprowadzili tę partię do końca.
RB
Rajbud Meprozet GTPS Gorzów - AZS UAM Poznań 3:2 (16:25, 22:25, 25:18, 25:15, 15:12)
Rajbud Meprozet: Kocik, Ożarski, Trojan, Troska, Kocoń, Krzywiecki, Januszewski (libero) oraz Wojtysiak, Janas, Pękalski.
No to lecimy dalej z transferami! Gorzów to jej dom, więc nie może być inaczej.