2013-10-29, Sport
Koszykarki ekstraklasy nie mają chwili wytchnienia. Już jutro (30 października) odbędzie się siódma kolejka fazy zasadniczej, w której to gorzowianki zmierzą się z brązowymi medalistkami mistrzostw Polski – z Artego Bydgoszcz.
- Jest to zespół z ciekawymi nazwiskami i dobrym trenerem, jednak jest do pokonania. Zresztą jesteśmy w sytuacji, w której każdy mecz jest niezwykle istotny. Cały czas nasz cel się nie zmienił i dopóki istnieje szansa wejścia do szóstki będziemy o to walczyć – mówi trener akademiczek Dariusz Maciejewski.
Nasza drużyna na razie tylko pięknie… przegrywa. Jeszcze nigdy w historii swoich gier na ekstraklasowych parkietach nasze dziewczęta nie rozpoczęły rywalizacji od bilansu 1-5. Tylko jedna wygrana i aż pięć porażek, z których kilka można było uniknąć. Zabrakło jednak sportowego szczęścia i zdrowia, bo od początku sezonu, o czym ciągle informujemy, KSSSE AZS PWSZ gra w osłabieniu z powodu kontuzji różnych, kluczowych jednak zawodniczek.
- Wierzę, że we własnej hali przyjdzie wreszcie mecz, w którym dopisze nam szczęście – twierdzi nasza kapitan Katarzyna Dźwigalska.
Jutrzejszy rywal gorzowianek na razie radzi sobie bardzo dobrze, z dorobkiem 10 punktów plasuje się na piątej pozycji. Do tej pory bydgoszczanki na swoim koncie zapisały cztery zwycięstwa i dwie porażki z faworyzowanymi ekipami CCC Polkowice oraz Wisłą Kraków. Liczymy, że po środowym pojedynku dopiszą one na konto tylko jedno oczko za trzecią przegraną. Początek spotkania w hali PWSZ przy ul Chopina zaplanowano na godzinę 18:00.
RB
Żródło: KSSSE AZS PWSZ Gorzów
Tej wiadomości nigdy nie chcieliśmy usłyszeć, ale niestety. Usłyszeliśmy ją równo rok temu, kiedy to w gorzowskim szpitalu odszedł jeden z najlepszych żużlowców Stali Gorzów w historii klubu.